Branża spodziewa się w tym roku spadku popytu na samochody o co najmniej 10 procent w stosunku do 2009 roku. 21 kwietnia szef Fiata Sergio Marchionne prognozował, że popyt na samochody w Europie spadnie w tym roku o 15 procent.
Spadki mają związek z wstrzymywaniem przez rządy dopłat do nowych aut. W Niemczech popyt zmniejszył się w marcu o 27 procent. Spadek zakupów dotyczy przede wszystkim aut popularnych, bo ten segment skorzystał z dopłat. W pierwszym kwartale udział w unijnym rynku Renault wzrósł o ponad 2 punkty procentowe, PSA umocniło się o ponad punkt procentowy. Mimo to specjaliści Fitcha odradzają kupno akcji koncernów produkujących popularne modele.
Za wyjątkiem Volkswagena, którego akcje oceniane są jako stabilne, wszyscy pozostali, to jest Fiat, Peugeot i Renault, mają ocenę negatywną. Potwierdzeniem ich słabej sytuacji jest prognoza Marchionne, który ocenia, że w tym roku Fiat wyjdzie na zero. Tymczasem Mercedes, który miał fatalny początek 2009 roku, ostatni kwartał zakończył plusem i w tym roku powinien być dochodowy. Na plusie są BMW i Audi.
Producenci popularnych aut zmagają się nie tylko ze słabnącym rynkiem, ale i coraz mocniejszą konkurencją koreańską. W pierwszym kwartale 2010 roku popyt na marki koreańskie wzrósł o 0,2 procent, jednak europejscy producenci powstrzymywali konkurentów oferując rabaty. Koncerny produkujące luksusowe samochody nie mają takiego problemu - Lexus ma sprzedaż w Europie na niewielkim poziomie (0,1 procent rynku) i nie jest zagrożeniem, natomiast w Azji marki europejskie notują bardzo duże przyrosty sprzedaży (np. w pierwszym kwartale sprzedaż Mercedesa w Chinach wzrosła o 136 procent) i tam konkurencja też nie jest problemem.
Również pod względem inwestycji marki luksusowe są w znacznie lepszej sytuacji od popularnych producentów. Audi w najbliższych latach zamierza zainwestować kilkanaście mld euro w nowe produkty i technologie, nie zadłużając się. W marcu szef finansowy Audi Axel Strotbek potwierdził, że nawet po trudnym dla branży 2009 roku spółka inwestuje zgodnie z wcześniejszymi planami. Z kolei BMW jako pierwszy producent na świecie wprowadza we wszystkich modelach technologie pozwalające znacznie obniżyć emisje dwutlenku węgla.