Rosyjski koncern Gazprom utrzymuje, że białoruski Biełtransgaz jest mu winien 192 mln dolarów za gaz, który został wpompowany w rurociąg tranzytowy przez ten kraj, a Białorusini nie zapłacili za te dostawy.
Władze w Mińsku twierdzą tymczasem, że to nieprawda. Jednak Rosjanie nie zamierzają czekać na rozwój wypadków z założonymi rękami i jeśli rachunek nie zostanie uregulowany natychmiast, zapowiadają, że 85 proc. dostaw gazu zostanie wstrzymanych.
– Nasza delegacja wyjedzie jeszcze dziś wieczorem, aby przedyskutować problem zadłużenia – mówił wczoraj Eduard Towpieniec, wiceminister energii Białorusi.
[wyimek]192 mln dol. winna jest Białoruś za gaz zdaniem Gazpromu [/wyimek]
Władze w Mińsku nie ukrywają, że poważnie obawiają się przerwania dostaw gazu z Rosji, a ich zmniejszenie na zapowiadanym przez Gazprom poziomie około 80 proc. spowoduje także problemy z transportem, ponieważ ciśnienie wówczas drastycznie spada.