Spłata starych długów zamiast nowych torów

Pociągi będą jeździć wolniej, ale państwo oszczędzi na odsetkach od kredytów PKP

Publikacja: 29.07.2010 04:18

Spłata starych długów zamiast nowych torów

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

Na szybką jazdę polskimi pociągami przyjdzie nam poczekać. W ciągu pięciu lat za 7,3 mld zł z Funduszu Kolejowego państwo odkupi od PKP akcje spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Za takie pieniądze można by zbudować nawet 450 km torów dla pociągów jeżdżących do 160 km na godzinę.

Spodziewano się, że na wykup 70 proc. akcji PKP PLK zostanie wydanych znacznie mniej pieniędzy. Wyższa wycena oznaczać będzie porzucenie planów szybkiej modernizacji połączeń kolejowych w Polsce. Miały być one w dużej mierze sfinansowane z Funduszu Kolejowego tworzonego m.in. z akcyzy i opłaty paliwowej. Teraz posłuży wsparciu PKP.

Bez tych pieniędzy PKP Polskie Linie Kolejowe, które zajmują się budową i utrzymaniem torów, nie mają wystarczających środków na inwestycje. W tym roku miały zapłacić wykonawcom ok. 5,7 mld zł. Wydadzą najprawdopodobniej o 2 mld zł mniej. Sytuacja finansowa spółki jest tak trudna, że nie stać jej na wykorzystanie większości przeznaczonych na kolej unijnych funduszy. Do dyspozycji do 2015 roku ma prawie 19,5 mld zł.

– Już wiadomo, że wszystkich pieniędzy przyznanych nam przez Brukselę na modernizację torów nie uda się wykorzystać – mówi Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. Od prawie pół roku minister transportu stara się przekonać resort finansów do pożyczenia na ten cel 1 mld euro w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

Z realizacji części planowanych prac PKP PLK już zrezygnowały. Taki los spotkał m.in. modernizację torów z Rzeszowa do Medyki, z Radomia do Kielc czy z Katowic do Zebrzydowic.

Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na taką operację? – Musimy spłacić gwarantowane przez państwo zadłużenie PKP SA – wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Dodaje, że pozwoli to na uniezależnienie jej od przewoźników z grupy PKP. Tego domaga się Bruksela.

Dziś historyczne zobowiązania spółki matki kolejowej grupy wynoszą 5,6 – 6 mld zł. – Jesteśmy pod ścianą, musimy w końcu spłacić długi PKP, ich obsługa w zeszłym roku kosztowała budżet 350 mln zł – mówi Janusz Piechociński.

Na szybką jazdę polskimi pociągami przyjdzie nam poczekać. W ciągu pięciu lat za 7,3 mld zł z Funduszu Kolejowego państwo odkupi od PKP akcje spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Za takie pieniądze można by zbudować nawet 450 km torów dla pociągów jeżdżących do 160 km na godzinę.

Spodziewano się, że na wykup 70 proc. akcji PKP PLK zostanie wydanych znacznie mniej pieniędzy. Wyższa wycena oznaczać będzie porzucenie planów szybkiej modernizacji połączeń kolejowych w Polsce. Miały być one w dużej mierze sfinansowane z Funduszu Kolejowego tworzonego m.in. z akcyzy i opłaty paliwowej. Teraz posłuży wsparciu PKP.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki