Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, gdańska Energa i irlandzki koncern ESB International przygotowują wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zgodę na utworzenie spółki, która ma budować największą elektrownię gazową w Polsce. Jeszcze w sierpniu dokumenty trafią do UOKiK. Spółka, w której każda z firm ma mieć po 50 proc. udziałów, przygotuje inwestycję wartą 4 mld zł. Jej zakończenie zaplanowano na 2016 r.
– Liczymy, że nowy właściciel Energi nie zrezygnuje z projektu w Grudziądzu, którego przygotowania są mocno zaawansowane. Tym bardziej że mamy już zabezpieczony teren pod budowę – mówi Piotr Kukurba, przedstawiciel ESBI Investments.
Przygotowania do megainwestycji trwają równolegle z prywatyzacją Energi. Do 16 sierpnia minister skarbu czeka na oferty wiążące na pakiet 83 proc. jej akcji. Przedstawiciele firm startujących w przetargu przyznają, że projekt jest potrzebny, ale za duży. – Inwestycja w Grudziądzu jest korzystniejsza dla Energi niż nowy blok w elektrowni węglowej w Ostrołęce. Wybrano właściwą lokalizację, ale elektrownia powinna mieć mniejszą moc – mówi „Rz” przedstawiciel jednej z zagranicznych firm.
Inny z naszych rozmówców przypomina, że w rejonie Gdańska planowanych jest kilka inwestycji, m.in. grupy Lotos, Kulczyk Investments (elektrownia węglowa) i EdF. – Ten, kto najszybciej zakończy przygotowania, będzie w najlepszej sytuacji – mówi. – Ale planowanie budowy dwóch dużych bloków gazowych na północy kraju wydaje się na wyrost – podkreśla.
Budowę elektrowni gazowych planuje kilka firm, wśród nich takie, które do tej pory nie miały doświadczenia w inwestycjach w energetyce, np. PKN Orlen czy KGHM. Gdyby wszystkie plany – łącznie z tym w Grudziądzu – udało się zrealizować, inwestycje kosztowałyby łącznie 10 mld zł. Na te projekty z nadzieją patrzy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Liczy na wzrost popytu na gaz w kolejnych latach. Inwestorzy elektrowni w Grudziądzu wstępnie już rozmawiali z PGNiG o dostawach gazu. Zakład ten może być największym jego odbiorcą w kraju. Ma bowiem wykorzystywać ok. 1 mld m sześc. surowca rocznie. To stanowi 7 proc. obecnego krajowego zużycia tego surowca.