Nadal grożą nam bańki spekulacyjne

- To oczywiście nie jest wspaniała wiadomość, ale przynajmniej nie grozi nam podwójne dno - mówi Jerôme Cazes, dyrektor generalny grupy Coface

Publikacja: 11.09.2010 01:31

Nadal grożą nam bańki spekulacyjne

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]"Rz:"[/b] Na początku roku grupa Coface oceniła, że światowy kryzys już się skończył, ale nadal jest spore ryzyko baniek spekulacyjnych. Czy dziś ta ocena jest podobna?

[b]Jerôme Cazes:[/b] Tak, choć nieco poprawiliśmy naszą prognozę na ten i następny rok; oceniamy, że nie widać już ryzyka podwójnego dna i nawrotu kryzysu w najbliższych 12, a nawet 18 miesiącach. Co prawda przewidujemy pewne spowolnienie w części państw – Polsce to nie grozi – na przełomie tego i przyszłego roku, jednak będzie ono marginalne. Wzrost gospodarczy na świecie zwolni z ok. 3,4 proc. w tym roku do 3,2 proc. w przyszłym. To oczywiście nie jest wspaniała wiadomość, ale przynajmniej nie grozi nam podwójne dno.

[b]A ryzyko baniek spekulacyjnych?[/b]

Nadal się utrzymuje. Jednak paradoksalnie może je zmniejszyć fakt, że raczej nie sprawdzą się optymistyczne prognozy dla amerykańskiej gospodarki, które część ekonomistów głosiła na początku tego roku. Według nich, gospodarka USA miała urosnąć w 2010 o 3,5, a nawet o prawie 4 proc. Gdyby tak się stało, byłoby to niezwykle niebezpieczne. Mogłoby bowiem wywołać wygórowane oczekiwania, a kryzysy zdarzają się właśnie wtedy, gdy mamy nadmierne oczekiwania nieoparte na mocnych podstawach. W porównaniu z sytuacją sprzed trzech, czterech miesięcy oczekiwania wobec wzrostu w USA są teraz bardziej realistyczne, co oznacza, że Stany Zjednoczone muszą się przyzwyczaić do niższego tempa wzrostu niż w poprzedni cyklu gospodarczym. To ogranicza ryzyko baniek. Nadal jednak zwracamy uwagę na ogromną ilość spekulacyjnego kapitału na świecie, który tylko czeka na jakąś ładną opowieść. Dziś oczywiście wszyscy są bardzo ostrożni, ale jeśli nie będzie postępu w regulacjach finansowych, to za jakiś czas kolejna bajka znów rozgorączkuje inwestorów. To może dotyczyć miedzi, Chin – czegokolwiek, co szybko przyciągnie cały ten kapitał, bardzo szybko tworząc nową bańkę spekulacyjną.

[b]Czy sądzi pan, że wcześniejsze plany zaostrzenia regulacji finansowych wejdą w życie? Część z nich wprowadzono, ale wydaje się, że teraz, gdy ryzyko nawrotu krachu już minęło, mniej jest gotowości do reform?[/b]

Rzeczywiście, jest to duże niebezpieczeństwo. Nic dziwnego, bo bardzo trudno jest przerwać bankiet. Bankom inwestycyjnym, które przed kryzysem świetnie zarabiały na ryzykownych operacjach, trudno będzie pogodzić się z tym, że czasy prosperity nie wrócą. Teraz jest wiele rozmów o zwiększeniu kontroli banków, choć moim zdaniem tak naprawdę problem polega na lepszym zróżnicowaniu banków dobrych i złych. Te pierwsze, dobre, udzielają kredytów przyjmując na siebie ryzyko i biorąc za to normalne wynagrodzenie. Złe banki wymyślają nowe produkty finansowe, o które nikt nie prosił, a potem starają się przekonać firmy i inwestorów, że takich produktów potrzebują, obiecując szybkie zyski. Każda spekulacyjna bańka wiąże się z obietnicą natychmiastowych zysków.

[b]Oceniając od wielu lat ryzyko w transakcjach handlowych, jak Coface ocenia wpływ kryzysu na wzajemne zaufanie partnerów handlowych?[/b]

Sądzę, że jedną z kluczowych lekcji ostatniego kryzysu jest dużo większe zróżnicowanie między dobrymi i nie tak dobrymi partnerami handlowymi. To dotyczy zarówno firm, jak i państw. Teraz zwraca się dużo większą uwagę na fakt, że poszczególne kraje Europy Środkowej bardzo różnie poradziły sobie z kryzysem. To samo dotyczy firm. Moim zdaniem większość z nich była dobrze zarządzana i spora część jest nawet silniejsza niż przed kryzysem. Ale niektóre przedsiębiorstwa są słabsze. Każdy teraz domaga się większej przejrzystości, co jest dobrym zjawiskiem, gdyż przejrzystość to podstawa zaufania.

Sądzę, że z coraz większą uwagą będziemy traktować ryzyko kredytowe, a firmy będą chciały wiedzieć więcej o swych partnerach biznesowych. Będą szukały nie tylko informacji od nich samych, ale i wsparcia trzeciej strony; takich firm jak nasza, które oceniają ryzyko.

[b]Coface chce teraz oceniać to ryzyko na większą skalę jako pierwsza europejska agencja ratingowa. Tymczasem agencje ratingowe nie miały po kryzysie najlepszej prasy – zarzucano im, że nie ostrzegły w porę przed ryzykiem kredytowym. Czy i jakie błędy popełniły i jak Coface zamierza tego uniknąć?[/b]

Dziś są już zgodne opinie, że w ratingach popełniono poważne techniczne błędy – choćby ten, że oceniano koniunkturę w USA w sprzedaży detalicznej w perspektywie ostatnich trzech lat, podczas gdy w sektorze mieszkaniowym mamy 20-letni cykl. Niebezpieczna okazała się powszechna krótkoterminowa perspektywa i zgodność w opiniach. Nie tylko w tej dziedzinie wiadomo, jak bardzo potrzebna jest konkurencja i większe zróżnicowanie zdań. Sądzę, że pomoże w tym nasz model działania – będziemy oceniać ryzyko tylko tam, gdzie sami jesteśmy zaangażowani w ubezpieczenie należności. Nasze interesy będą więc ściśle powiązane z interesami inwestorów, a ewentualny błąd w ocenie będzie drogo kosztować, dużo więcej niż dochody z ratingów.

[b]"Rz:"[/b] Na początku roku grupa Coface oceniła, że światowy kryzys już się skończył, ale nadal jest spore ryzyko baniek spekulacyjnych. Czy dziś ta ocena jest podobna?

[b]Jerôme Cazes:[/b] Tak, choć nieco poprawiliśmy naszą prognozę na ten i następny rok; oceniamy, że nie widać już ryzyka podwójnego dna i nawrotu kryzysu w najbliższych 12, a nawet 18 miesiącach. Co prawda przewidujemy pewne spowolnienie w części państw – Polsce to nie grozi – na przełomie tego i przyszłego roku, jednak będzie ono marginalne. Wzrost gospodarczy na świecie zwolni z ok. 3,4 proc. w tym roku do 3,2 proc. w przyszłym. To oczywiście nie jest wspaniała wiadomość, ale przynajmniej nie grozi nam podwójne dno.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?