Akcje Amiki Wronki zyskiwały nawet ponad 4 proc., o 11:30 kosztowały 50,75 zł i były 3,6 proc. droższe niż na piątkowym zamknięciu. Mimo wczesnej pory właściciela zmieniły już akcje za niemal 3,6 mln zł.
W dzisiejszym wydaniu Rz napisaliśmy, że według naszych nieoficjalnych informacji tajemniczy kontrakt na produkcję kuchni o którym mówi się od kilku miesięcy z Amicą negocjuje niemiecki koncern BSH, w Polsce znany głównie ze sprzętu AGD marek Bosch i Siemens.
Firmy nie chcą sprawy komentować. Prezes i główny udziałowiec Amiki Jacek Rutkowski od jakiegoś czasu przyznaje jedynie, że faktycznie negocjuje kontrakt na produkcję około 200 tysięcy kuchni rocznie. W grę ma wchodzić jeden z europejskich koncernów, a wszystko może się wyjaśnić jeszcze w tym roku. - Do części inwestorów podobne informacje już dotarły, dlatego spółka od kilku tygodni mocno rośnie - mówi anonimowo jeden z analityków. Akcje Amiki są obecnie najdroższe od sześciu lat, ich cena wyższa byłą jedynie niedługo po giełdowym debiucie, kiedy przekraczała poziom 70 zł.