Chińska gospodarka nie zwalnia

Boom ma trwać, ale rozwój będzie bardziej zrównoważony

Publikacja: 16.10.2010 01:57

Zgodnie z planem władz gospodarka będzie się rozwijać w nadchodzących latach w tempie 7 – 9 proc. ro

Zgodnie z planem władz gospodarka będzie się rozwijać w nadchodzących latach w tempie 7 – 9 proc. rocznie. Coraz większe będą inwestycje zagraniczne, m.in. w naszym regionie. ?

Foto: Fotorzepa

Komitet Centralny Komunistycznej Partii Chin obraduje nad programem rozwoju na najbliższych pięć lat. Wiadomo, że mają to być lata nieustającego boomu, a wzrost PKB ma się wahać w granicach 7 – 9 proc. Na sukcesie gospodarczym Kraju Środka mają skorzystać jednak nie tylko uprzywilejowani mieszkańcy wielkich miast czy regionów nadmorskich, ale i mniej rozwinięty, biedny zachód – wynika z doniesień oficjalnej agencji prasowej Xinhua.

[srodtytul]Turbowzrost[/srodtytul]

Władze wyraźnie obawiają się wybuchu protestów, tym razem wynikających z różnic w zamożności obywateli. Wg oficjalnych danych ok. 200 mln Chińczyków nie jest w stanie wydać na życie więcej niż dolara dziennie.

Rośnie jednak klasa ludzi bardzo bogatych – niektórzy z nich są tak zamożni, że obawiają się ujawnić wielkość majątku. Wg Credit Suisse Chińczycy mają ukryte „w skarpetach” przynajmniej 9,3 bln juanów, czyli 1,4 bln dol. Większość tego majątku należy do osób najbogatszych.

Chiny są już największym rynkiem dla Porsche, na pniu sprzedaje się model Cayenne z silnikiem turbo, który kosztuje niemal 350 tys. euro za sztukę. Luksusowy dom mody Gucci na niespełna 7-kilometrowym odcinku ulicy w centrum Pekinu ma sześć sklepów. To więcej niż w Rzymie, Paryżu, Mediolanie czy na Manhattanie.

Według Credit Suisse 10 proc. najbogatszych gospodarstw domowych ma przychody w wysokości 139 tys. juanów rocznie, czyli prawie 20 tys. dol. Z kolei zdaniem Wanga Xiaolu z Fundacji Chińskich Reform najbiedniejsze 10 proc. jest w stanie zarobić 5350 juanów rocznie, czyli niespełna 800 dol.

Według Xinhua prezydent Hu Jintao jest za modelem zrównoważonego rozwoju, który pozwoliłby skorzystać z gospodarczego boomu także biedniejszej części społeczeństwa. Jak podał piątkowy „South China Morning Post”, w latach 2011 – 2015 władze chcą wprowadzić cięcia podatkowe i dopłaty do cen energii, ochrony środowiska oraz produkcji o wysokiej wartości dodanej o łącznej wartości 600 mld dol.

[srodtytul]Własny rynek to za mało[/srodtytul]

Wobec największych na świecie mocy produkcyjnych i rokrocznie przemieszczających się ze wsi do miast przynajmniej 20 mln osób Chiny gwałtownie potrzebują także rynków zbytu i pracy dla swoich obywateli. To dlatego, jeśli Chińczycy wygrywają gdzieś największy nawet przetarg, najczęściej starają się zatrudnić przy jego realizacji jak najwięcej chińskich obywateli.

Największe skupiska chińskich inwestycji w naszym regionie są na Węgrzech i w Rumunii, która jeszcze za czasów komunistycznych miała najlepsze stosunki z Chinami. Na Węgrzech otwarto już pierwszą szkołę, w której obowiązują dwa języki wykładowe: chiński i węgierski. Uczy się w niej 229 uczniów, z tego 90 to Węgrzy.

Natomiast Polska i Ukraina wymieniane są teraz jako najatrakcyjniejsze kraje dla chińskich firm budowlanych, bo trwa u nas wyścig z czasem w przygotowaniach do Euro 2012. W Polsce chińska firma wygrała np. kontrakt na budowę dwóch odcinków autostrady A2. Zdaniem Henryki Bochniarz, szefowej PKPP Lewiatan, nie ma możliwości wyłączenia Chińczyków z takich przetargów, dopóki spełniają wymogi.

[wyimek]0,5 mld euro mają wynieść w tym roku chińskie inwestycje w Polsce[/wyimek]

– Istniała dotąd niepisana umowa, że dostajemy duże pieniądze z Unii, a firmy z Europy Zachodniej budują u nas za te pieniądze drogi. Gdy pojawili się Chińczycy i realizują kontrakty taniej, sytuacja się zmieniła. Jednak im mniej zapłacimy za budowę dróg, tym większa szansa, że więcej ich będziemy mieć – mówi „Rz” Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP.

Według resortu gospodarki inwestycje chińskie w Polsce w 2010 r. wyniosą 500 mln euro i stworzą 3230 miejsc pracy. Ambasador Chin Sun Yuxi uważa, że te liczby co roku powinny się podwajać.

Na razie chiński premier Wen Jibao twierdzi, że przyczółkiem Chin w Unii będzie Grecja, gdzie chcą kupić port, stocznie, bank i obligacje, kiedy tylko rozpoczną się nowe emisje.

[ramka][srodtytul]Firmy z Chin chcą inwestować[/srodtytul]

Podczas Forum Inwestycyjnego na szanghajskim Expo władze i przedsiębiorcy z Europy Środkowej i Wschodniej (Polska, Węgry, Czechy, Słowacja, Słowenia i kraje bałtyckie) starali się nakłonić chińskie firmy do lokowania kapitału w regionie. Uzgodniono, że powstanie fundusz promocyjny w wysokości 100 tys. euro. Te pieniądze mają zostać wydane na przekonanie Chińczyków, że nasz region jest doskonałą alternatywą dla projektów w USA, Europie Zach. i Azji. W konferencji wzięło udział 50 chińskich przedsiębiorców, którzy pozytywnie ocenili warunki inwestowania m.in. w Polsce. Efektem spotkania na Expo będzie też Chińskie Forum Inwestycyjne, które odbędzie się w Pradze 8 – 11 listopada 2010 roku. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, [mail=d.walewska@rp.pl]d.walewska@rp.pl[/mail][/i]

Komitet Centralny Komunistycznej Partii Chin obraduje nad programem rozwoju na najbliższych pięć lat. Wiadomo, że mają to być lata nieustającego boomu, a wzrost PKB ma się wahać w granicach 7 – 9 proc. Na sukcesie gospodarczym Kraju Środka mają skorzystać jednak nie tylko uprzywilejowani mieszkańcy wielkich miast czy regionów nadmorskich, ale i mniej rozwinięty, biedny zachód – wynika z doniesień oficjalnej agencji prasowej Xinhua.

[srodtytul]Turbowzrost[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca