W tym roku na warszawskiej giełdzie zadebiutowała katowicka grupa Tauron, trzecia pod względem wielkości firma energetyczna w Polsce. Jednak zanim rozpoczęły się przygotowania tej spółki do wejścia na GPW, rząd zakładał, że trafi ona w ręce inwestora strategicznego.
Zainteresowania przejęciem Tauronu nie wykluczał wówczas CEZ. Polskie media donosiły, że dla czeskiego potentata objęcie kontrolnego pakietu katowickiej spółki byłoby pod względem finansowym w zasięgu ręki. Wskazywano również, że obszar działalności Tauronu graniczy z Czechami, co ułatwiłoby integrację firm pod względem operacyjnym.
Od tamtego czasu realia rynkowe się zmieniły, zmieniła się również strategia Polski dla elektroenergetyki - kontrolę nad Tauronem jeszcze na dłuższy czas zachowa polski rząd. Dzisiaj to Tauron rozwija swoje przyczółki na terenie Czech. Jego spółka zależna, Tauron Czech Energy, zamierza rozwijać u południowych sąsiadów działalność nie tylko w zakresie handlu hurtowego. Chce być również sprzedawcą energii dla klientów końcowych.