O wyniku dowiedziała się agencja Reuters; dwa lata temu strata wynosiła tylko 1,3 mld hrywien; w 2010 r. skoczyła do 21,4 mld hrywien (2,7 mld dol.).
To efekt sprzedaży gazu na rynku wewnętrznym po zaniżonych cenach. W tym roku sytuacja ma się zmienić, co wymogli na ukraińskim rządzie pożyczający mu pieniądze, przede wszystkim MFW.
Od kwietnia cena dla ludności wzrośnie o 50 proc. Kolejna podwyżka nastąpi jesienią. Naftohaz nie tylko jest operatorem magistrali przesyłowych, ale także wydobywa gaz na Ukrainie i dostarcza go odbiorcom.
Wyniki zależą w dużym stopniu od ceny gazu kupowanego od Rosji. W I kw. cena wynosi 264 dol./1000 m
3