Duża korekta na rynku surowcowym?

Surowcowy indeks S&P GSCI tracił dzisiaj przed południem około 1,4 proc. To już jego piąta spadkowa sesja. Od początku tygodnia tąpnął o 11 proc.

Publikacja: 06.05.2011 14:09

Duża korekta na rynku surowcowym?

Foto: Bloomberg

Za baryłkę ropy płacono przed południem 98,4 dol. o prawie 14 proc. mniej niż rok tydzień wcześniej. W tym czasie cena miedzi spadła o ponad 6 proc. do 8759,9 USD za tonę.

Jednym z niewielu surowców, które dzisiaj zyskują jest srebro, w ciągu ostatniego tygodnia jego cena obniżyła się jednak o 27 proc. do 34,8 dol. za uncję. Był to jej największy spadek od 1975 r. To właśnie od rynku srebra rozpoczęła się obecna korekta na rynkach surowcowych. Doszło do niej po tym, jak amerykańska giełda Comex podwyższyła o 85 proc. depozyty obowiązkowe dla inwestorów obracających na niej kontraktami na srebro. Wcześniej, od początku roku, do końca kwietnia kruszec ten zdrożał o 57 proc.

– Wyższe wymagania dotyczące depozytów nie mogą zostać spełnione przez wszystkich uczestników rynku, co oznacza, że dużo pozycji jest likwidowanych. Możliwe są więc dalsze spadki ceny srebra - wyjaśnia Lachlan Shaw, analityk z Commonwealth Bank of Australia.

- Duże spadki cen surowców, do których doszło już w czwartek wystraszyły "byki", więc na rynku zostały już same "niedźwiedzie". Instynkt mówi inwestorom, by likwidować pozycje - wskazuje Thorbjoern Bak Jensen, analityk z firmy Global Risk Management.

Ogólnie jednak, korektę na rynku surowców analitycy wiążą z obawami, że ożywienie w światowej gospodarce traci impet. Pobudziły je m.in. czwartkowe rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy.

Reklama
Reklama

Tego samego dnia gołębi komunikat wydał Europejski Bank Centralny, sugerując, że po podwyżce stóp procentowych w kwietniu, po raz kolejny dokona tego nie wcześniej niż w lipcu. W efekcie ustała trwająca od początku roku aprecjacja euro wobec dolara.

Część analityków wskazuje jednak, że korekta może szybko się skończyć. - Wciąż uważamy, że sytuacja na rynku surowcowym jest bardzo pozytywna pod względem fundamentów. Jednakże mieliśmy ostatnio trochę kiepskich danych gospodarczych, dużą zmienność na rynku walutowym, umacniającego się dolara i duże zawirowania na rynku srebra. Właśnie to doprowadziło do likwidacji pozycji - twierdzi Kevin Norrish, dyrektor zarządzający w Barclays Capital.

W południe dolar zyskiwał wobec euro o 0,2 proc., a w ciągu dwóch dni umocnił się o 2,1 proc. To ujemnie wpływa na ceny surowców, które są denominowane w amerykańskiej walucie.

Za baryłkę ropy płacono przed południem 98,4 dol. o prawie 14 proc. mniej niż rok tydzień wcześniej. W tym czasie cena miedzi spadła o ponad 6 proc. do 8759,9 USD za tonę.

Jednym z niewielu surowców, które dzisiaj zyskują jest srebro, w ciągu ostatniego tygodnia jego cena obniżyła się jednak o 27 proc. do 34,8 dol. za uncję. Był to jej największy spadek od 1975 r. To właśnie od rynku srebra rozpoczęła się obecna korekta na rynkach surowcowych. Doszło do niej po tym, jak amerykańska giełda Comex podwyższyła o 85 proc. depozyty obowiązkowe dla inwestorów obracających na niej kontraktami na srebro. Wcześniej, od początku roku, do końca kwietnia kruszec ten zdrożał o 57 proc.

Reklama
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama