Bukmacherzy nasyłają UOKiK na Ekstraklasę

Firmy oferujące zakłady wzajemne uważają, że Ekstraklasa stosuje praktyki ograniczające konkurencję i chcą, by Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie w tej sprawie

Publikacja: 10.05.2011 13:39

Bukmacherzy nasyłają UOKiK na Ekstraklasę

Foto: Fotorzepa, Bogusław Florian Skok Bogusław Florian Skok

Wniosek taki skierowało do UOKiK Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.

W piśmie do urzędu Stowarzyszenie napisało, że sprawa dotyczy kilkakrotnego podwyższenia przez Spółkę Akcyjną Ekstraklasa pierwotnej kwoty wynagrodzenia, jakie za wykorzystywanie wyników meczów najwyższej ligi piłki nożnej musiały płacić Ekstraklasie firmy bukmacherskie.

Pod koniec ubiegłego roku Ekstraklasa zażądała od spółki Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne ponad 2,28 mln zł tytułem wynagrodzenia za wykorzystywanie wyników, podczas, gdy w poprzednich sezonach STS płacił ok. 305 tys. zł.

Zdaniem członka zarządu STS Mateusza Juroszka, żądania Ekstraklasy są nieuzasadnione. - Toczy się pomiędzy nami a Ekstraklasą spór dotyczący ubiegłego roku. Ekstraklasa twierdzi, że wykorzystywaliśmy wyniki i chce pieniędzy, a my nie korzystaliśmy z tych wyników. Ponadto nie mamy możliwości zaspokojenia tak wygórowanych żądań Ekstraklasy - mówi Juroszek. Uważa też, że Ekstraklasa nie ma prawa żądać pieniędzy za wykorzystywanie wyników rozgrywek, ponieważ nie jest ona ich organizatorem, tylko podmiotem zarządzającym ligą zawodową. Krajowym organizatorem uprawnionym do udzielania zgody jest - zdaniem firm bukamcherskich - wyłącznie Polski Związek Piłki Nożnej i zgodnie z ustawą o grach hazardowych, nie może scedować tych uprawnień na inny podmiot.

Innego zdania jest Jacek Masiota, szef Rady Nadzorczej Ekstraklasy. Przypomina, że Ekstraklasa to spółka powołana blisko pięć lat temu przez 16 klubów piłkarskich i reprezentuje je m.in. w negocjacjach dotyczących sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych, czy umów sponsorskich.

- Jesteśmy upoważnieni i mamy pełnomocnictwa klubów, by reprezentować ich interesy. W zakładach wzajemnych wykorzystywane są dobra osobiste klubów jakimi są ich nazwy i wszędzie na świecie płaci się od tego opłaty - mówi Masiota. Przekonuje, że opłaty jakich domaga się Ekstraklasa są i tak znacznie niższe niż te, które płacą bukmacherzy za granicą.

Juroszek zapowiada, że Stowarzyszenie będzie rozmawiać w tej sprawie także z klubami kibiców i klubami sportowymi, planuje też skierować pismo z prośbą o kontrolę działań Ekstraklasy do Najwyższej Izby Kontroli. - Chcemy mieć prawo wykorzystywania wyników meczów za rozsądne stawki, ale zależy nam także, by nie było sytuacji jak teraz, że my płacimy, a firmy działające w Internecie, nie - dodaje Juroszek.

 

 

Biznes
Może być pirackie, byle zachodnie. Rosjanie nie chcą rosyjskiego IT
Biznes
Ustawa o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta wreszcie na liście prac rządu
Biznes
Prezydent kontra rząd? Biznes wzywa do współpracy
Biznes
Co nowy prezydent powinien zrobić w obronności?
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Biznes
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta