Departament do Walki z AIDS przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNAIDS) aktualnie dysponuje rocznym budżetem w wysokości 16 mld dol. Choć kwota wydaje się olbrzymia, to wciąż za mało.
- Do 2015 doku musimy mieć 22 miliardy rocznie – twierdzi Bernhard Schwartlander, szef departamentu UNAIDS.
ONZ finansuje leki łagodzące przebieg choroby dostarczając je do mieszkańców najbiedniejszych rejonów świata zwłaszcza w Afryce, gdzie epidemia AIDS przybrała kolosalne rozmiary. Problem w tym, że drogie farmaceutyki nie są rozwiązaniem problemu, a nawet bardziej go pogłębiają. Lekarstwa, które trzeba przyjmować do końca życia obniżają aktywność wirusa dzięki czemu zakażeni mogą dożyć starości – to jednak winduje koszty trwającej już trzydzieści lat wojny.
Walkę z AIDS finansują głównie rozwinięte państwa zachodnie dlatego w obliczu kryzysu finansowego ONZ ma coraz większy problem z pozyskiwaniem funduszy.
- Problemem jest nie tylko to, że potrzeba coraz więcej pieniędzy na lekarstwa przeciw AIDS. Najgorsze, że brakuje nam także funduszy na badania – tłumaczy Seth Berkley, przewodniczący International AIDS Vaccine Initiative, organizacji pracującej nad szczepionką przeciw wirusowi HIV.