Jeszcze w tym miesiącu amerykański fundusz Oaktree Capital Management chce w ofercie publicznej na warszawskiej giełdzie sprzedać od 30 do 50 proc. akcji Stock Spirits Group, lidera polskiego rynku wódki wartego niemal 10 mld zł – podała wczoraj agencja Reuters. Wartość oferty może wynieść ok. 350 mln euro, czyli prawie 1,4 mld zł.
Fundusz ani zarząd grupy nie komentują tych informacji. O tym, że Stock jest na sprzedaż, wiadomo od końca 2010 r. Debiut giełdowy od początku był jednym ze scenariuszy branym pod uwagę przez Oaktree. Drugi zakładał sprzedaż grupy inwestorowi. Głównym chętnym był brytyjski Diageo. Koncern ten, do którego należy m.in. wódka Smirnoff, jest największą firmą alkoholową świata. Kilka tygodni temu pojawiły się jednak informacje, że Diageo zrezygnował z rozmów, ponieważ cena Stocka – ok. 700 mln euro – była dla niego za wysoka.
Wśród przedstawicieli branży alkoholowej, z którymi rozmawiała „Rz", pojawiają się głosy, że Oaktree przegapił właściwy moment na sprzedaż Stocka. Ich zdaniem grupa była bardziej atrakcyjna dla potencjalnych inwestorów rok, dwa lata temu, gdy w szybkim tempie zwiększała udziały w Polsce. Nasz rynek ma największy udział w jej przychodach. W ubiegłym roku wyniosły one w sumie 308,6 mln euro i były o 13,3 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Z danych firmy Nielsen wynika, że w marcu 2011 r. łączne udziały dwóch wiodących marek Stocka w Polsce – Żołądkowej Gorzkiej i Czystej de Luxe – wynosiły niecałe 18 proc. Rok wcześniej sięgały 24 proc. Sukcesy Stocka (trzy lata temu kontrolował w sumie 14 proc. polskiego rynku wódki) sprowokowały do działania jego konkurentów.
Wiosną 2010 r. polsko-francuska grupa alkoholowa Belvedere, gracz numer trzy, wprowadziła na rynek czystą wódkę Krupnik. Obecnie zajmuje ona na nim drugie miejsce. Natomiast jesienią 2010 r. wicelider branży CEDC zaczął sprzedawać białą żubrówkę. Jej udziały zbliżają się do 5 proc., co daje jej miejsce wśród dziesięciu najpopularniejszych marek w Polsce. – To właśnie nowa wódka CEDC jest największym zagrożeniem dla czystej de luxe – mówi „Rz" jedna z osób związanych z polskim rynkiem wódki.