– Do 2020 r. wzrost gospodarczy Polski spadnie poniżej 3 proc. PKB rocznie. Będzie to efektem niekorzystnej zmiany demograficznej – ocenia Komisja.
Wczoraj opublikowała rekomendacje gospodarcze dla 27 krajów Unii. Część dotycząca Polski wskazuje na wąskie gardła w rozwoju. Problemem jest rynek pracy, a zwłaszcza niedopasowanie do niego systemu edukacji, co sprawia, że szkoły opuszczają absolwenci, których pracodawcy nie poszukują.
– Potrzebna jest reforma szkolnictwa wyższego, a także inwestycje w szkolenia zawodowe – uważa KE. Bez tego potencjał rozwojowy będzie poważnie ograniczony. Nie dość, że zmniejszy się liczba osób w wieku produkcyjnym, to jeszcze ci, którzy zostaną, nie będą odpowiednio wyszkoleni.
Wielu z nich nie będzie też miało jak dojechać do pracy. KE zwraca uwagę, że Polska krótkowzrocznie wydaje fundusze strukturalne na główne drogi, a nie na koleje i drogi dojazdowe, które zwiększyłyby mobilność siły roboczej, szczególnie wiejskiej. Zaleca przesunięcie priorytetów w stronę kolei. A także poważną reformę wsi, w tym KRUS.