Petrolinvest za 1,5 roku zacznie wiercić w łupkach

Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu, liczy, że próbne wydobycie ropy z odwiertu Shyrak-1 w Kazachstanie ruszy jeszcze w tym roku

Publikacja: 20.06.2011 03:01

Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu

Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Wywiercony otwór ma już 6,1 tys. metrów i zbliża się do głębokości, do której miały być prowadzone wiercenia. To pozwoli ocenić, czy będzie można komercyjnie wydobywać surowiec. – Na rezultaty czekam z dużym optymizmem – deklaruje w rozmowie z „Rz" Le Guern.

Wkrótce, bo za kilka tygodni, wyznaczone ma być też miejsce pod kolejny odwiert – K-4 na terenie innej kazachskiej koncesji. Kontrolowany przez Ryszarda Krauzego Petrolinvest współpracuje tam z francuskim koncernem Total.

– Wtedy wiercenia będą się mogły zacząć tak szybko, jak będzie to możliwe – mówi Le Guern.

Planowane są również poszukiwania gazu z łupków w Polsce, gdzie kontrolowana przez Petrolinvest spółka Silurian ma cztery koncesje. – Wiercenia miałyby się rozpocząć na przełomie lat 2012 i 2013 – wyjaśnia prezes Petrolinvestu.

Strategicznym celem Petrolinvestu jest wprowadzenie w przyszłym roku akcji firmy Silurian na którąś z zagranicznych giełd. Dlaczego nie warszawską?

– Inwestorzy amerykańscy najlepiej rozumieją segment gazu z łupków. Obserwowali jego dynamiczny rozwój, znają spółki, które zrobiły wielki biznes na rynku poszukiwań niekonwencjonalnego gazu. To ich sukcesy będą dla nas dodatkową rekomendacją – wyjaśnia „Rz" Le Guern. Dlatego pod uwagę brane są przede wszystkim amerykański Nasdaq i pakiet w Toronto, ale także giełda w Londynie.

– Będziemy chcieli zaoferować inwestorom akcje horyzontalnie zintegrowanej grupy, posiadającej zarówno własne koncesje poszukiwawczo-wydobywcze, jak i świadczące szeroki zakres usług serwisowych, m.in. wiertnicze, czy związanych z niekonwencjonalnymi złożami węglowodorów – wyjaśnia prezes Petrolinvestu.

Silurian miałby w jego opinii pójść w podobnym kierunku jak firma 3Legs Resources. W tym miesiącu zadebiutowała ona na alternatywnym rynku AIM w Londynie, gdzie uplasowała całość emisji za około 100 mln dol. (ponad 280 mln zł) i dodatkowo sprzedała akcje za 26 mln dol. (73 mln zł).

3Legs Resources, co podkreśla prezes Petrolinvestu, ma w Polsce tylko o dwie koncesje więcej niż Silurian.

 

 

Wywiercony otwór ma już 6,1 tys. metrów i zbliża się do głębokości, do której miały być prowadzone wiercenia. To pozwoli ocenić, czy będzie można komercyjnie wydobywać surowiec. – Na rezultaty czekam z dużym optymizmem – deklaruje w rozmowie z „Rz" Le Guern.

Wkrótce, bo za kilka tygodni, wyznaczone ma być też miejsce pod kolejny odwiert – K-4 na terenie innej kazachskiej koncesji. Kontrolowany przez Ryszarda Krauzego Petrolinvest współpracuje tam z francuskim koncernem Total.

Biznes
Czy internet w dawnych białych plamach podrożeje?
Biznes
Nowy prezes PGZ w maju. Najpewniej z Azotów
Biznes
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Biznes
Jest nowa szefowa Polskiej Agencji Kosmicznej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny