Do ogłoszenia przetargu na wybór firmy, która zbuduje elektroniczne systemy poboru opłat na autostradach prywatnych, przygotowuje się zarówno Autostrada Wielkopolska, jak i Stalexport Autostrada Małopolska. AWSA zarządza trasą A2 z Konina do Nowego Tomyśla i kończy budowę odcinka z Nowego Tomyśla do Świecka, a SAM z kolei ma koncesje na zarządzanie 60-km odcinkiem trasy A4 z Krakowa do Katowic.
– Koncesjonariusze nie są zobowiązani do współpracy z Kapschem, który zbudował system e-myta w Polsce i zarządza nim – mówi Urszula Nelken, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Rozmowy z firmami zarządzającymi autostradami na temat uruchomienia e-systemu poboru opłat trwają – dodaje.
Zgodnie z podpisanymi umowami koncesyjnymi koszty dostosowania dróg do nowego systemu płatności w przypadku tras A2 i A4 pokrywają firmy, za A1 z Gdańska do Grudziądza zapłaci państwo.
Trudne negocjacje
W UE obowiązują dwa systemu elektronicznego poboru opłat: elektroniczny obowiązujący m.in. w Niemczech i mikrofalowy, taki jak jest w Polsce czy w Czechach. – Zależy nam na tym, by system był interoperacyjny z tym, który obowiązuje na autostradach niemieckich, i z tym, który działa na pozostałych polskich trasach – mówi Zofia Kwiatkowska, rzecznik Autostrady Wielkopolskiej. Jak dodaje, rozmowy z Kapschem na temat wejścia firmy na trasę A2 były prowadzone, jednak nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. – Kapsch nie zapewniał wymaganej przez nas interoperacyjności – podsumowuje Kwiatkowska. Wyjaśnia, że spółka planuje jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na budowę systemu e-myta na zarządzanej przez siebie trasie.