Po raz pierwszy będą to dane finansowe i samego Fiata Auto i Chryslera. Zaś  wyższy zysk  będzie   efektem wykupienia ponad 50 proc akcji amerykańskiej firmy.

Popyt na auta Chryslera w Stanach Zjednoczonych i wzrost sprzedaży  Fiata  w Brazylii pomogą zrównoważyć  Włochom   kiepskie  wyniki na rynku europejskim. Prezes Fiata/Chryslera, Sergio Marchionne najprawdopodobniej ogłosi również zmianę w strukturze zarządzania i poda nazwiska 25 menedżerów odpowiedzialnych za te same działy w połączonej firmie.Będzie to pierwszy krok do połączenia obydwóch firm. Marchionne zaplanował,że już jako jedna firma Fiat/Chrysler w roku 2014 będą miały przychody w wysokości 100 mld euro.

Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs w swoim opracowaniu dla klientów  podkreśla,że  jest to właściwa strategia i zaleca kupowanie akcji Fiata. Zdaniem analityków  zysk operacyjny  Chryslera za I półrocze powinien wynieść przynajmniej 485 mln dolarów. Dla Fiata,po wyłączeniu z wyniku Ferrari i Maserati zysk operacyjny za  II kwartał ma wynieść   175 mln euro,podczas gdy tylko w czerwcu Chrysler odnotował zysk w   155 mln dol. Amerykański analityk  Bruno Lapierre z firmy konsultingowej Cheuvreux, tłumaczy w swoim opracowaniu, że Fiatowi jest znacznie trudniej wypracować duży zysk, ponieważ wyspecjalizował się w produkcji małych i niezbyt drogich aut,które sprzedaje się z niewielką marżą zysku.Inaczej jest w przypadku Chryslera, który produkuje auta większe i droższe.

„Już niedługo przychody Chryslera i jego zysk będą znacząco większe, niż jest to w przypadku Fiata.To dlatego Marchionne postanowił przejąć Chryslera. Była to bardzo dobra  strategia"- napisał  Lapierre. W I półroczu 2011 sprzedaż Chryslera wzrosła o 21 proc., w przypadku Fiata był to spadek o 12,7 proc. Byłoby znacznie gorzej,gdyby nie dobre wyniki na stale rosnącym rynku brazylijskim.

W   sytuacji, kiedy wyniki Chryslera coraz bardziej ważą na wyniku całej grupy , Sergio Marchionne musi szybko zdecydować czy przejąć również 41,5 proc należących obecnie do VEBA - funduszu ochrony zdrowia  zarządzanego przez związek zawodowy United Auto Workers. Jak na razie jednak zapewnia, że nie rozmawia na ten temat z UAW. Gdyby jednak zdecydował się na kupno całości,musi jeszcze przekonać agencje ratingowe Fitch i Moody's, że stać go na taki wydatek finansowy. Obydwie agencje dały już Fiatowi ostrzeżenie, że obniżą ocenę  jego obligacji. Przy tej okazji pojawiły się spekulacje, że być może Marchionne będzie chciał sfinansować  środkami z wejścia na giełdę Ferrari. Jak na razie jednak takie informacje nie zostały potwierdzone.