Gdańska grupa uzyskała 13,29 mld zł przychodów ze sprzedaży w pierwszym półroczu, co oznacza że były o połowę wyższe niż w okresie styczeń – czerwiec 2010 r. Równocześnie zysk operacyjny wyniósł miliard złotych i był o 68 proc. Lotos poinformował dziś też, że wpływ na dobry wynik netto miało dodatnie saldo na działalności finansowej wynoszące 315,4 mln zł. To wiąże się głównie z dodatnimi różnicami kursowymi z przeszacowania kredytów i pożyczek, wyceną udziałów w spółce AB Geonafta do wartości godziwej oraz z dodatnim saldem wyceny i rozliczenia transakcji zabezpieczających ryzyko rynkowe. Tymczasem w pierwszym półroczu 2010 r. firma miała wysokie ujemne saldo działalności finansowej -1.246,1 mln zł. Choć wyniki Lotosu za pierwsze półrocze wyglądają obiecująco, to jednak za sam drugi kwartał nie są tak korzystne. Wyniki gdańskiej firmy w drugim kwartale były bowiem poniżej oczekiwań analityków. Spółka z osiągnęła 253,5 mln zł zysku netto, podczas gdy rynek oczekiwał, że Lotos zarobi w II kwartale 280-391 mln zł (netto). Lotos jest drugim po PKN Orlen producentem paliw w Polsce.
Z opublikowanych dziś danych wynika, że główny zakład Lotosu czyli rafineria gdańska przerobiła w pierwszym półroczu o jedną piątą więcej roku niż w tym samym czasie w 2010 roku, równocześnie zwiększając produkcję paliwa; na rynku hurtowym Lotos sprzedał 4,82 mln t paliwa. To nie jest niespodzianką, bo wiosną firma zakończyła rozbudowę i modernizację rafinerii i w efekcie tych prac oraz dzięki wzrostowi notowań ropy naftowej Lotos o połowę zwiększył w pierwszym półroczu przychody z podstawowej działalności czyli przerobu ropy i produkcji paliwa. Wyniosły one 13,2 mld zł. Natomiast wynik operacyjny tego segmentu sięgnął 654 mln zł i był wyższy o dwie trzecie w porównaniu z pierwszym półroczem 2010 roku.
Na działalności wydobywczej – w Polsce i na Litwie gdańska firma uzyskała 314 mln zł przychodów co oznacza wzrost o ponad jedną trzecia. Wynik operacyjny także był znacząco lepszy i wyniósł prawie 108 mln zł. Spółki litewskie miały w tym swój udział w wysokości 39 mln zł.
Lotos poinformował też, że efektem trudnej sytuacji rynkowej spowodowanej gwałtownym wzrostem cen ropy przy ograniczonej możliwości przekładania podwyżek na klientów są niskie marże detaliczne. Stąd pogorszenie wyników operacyjnych stacji Lotosu i to pomimo wzrostu o 6,5 proc. wolumenu sprzedaży detalicznej w porównaniu z I półroczem 2010 roku. Na koniec czerwca 2011 roku gdańska firma miała w swojej sieci 158 stacji własnych i 160 partnerskich i patronackich