Auta kosztujące w granicach miliona złotych znajdują nabywców niezależnie od zawirowań gospodarczych, co potwierdzają dane z polskiego rynku. Według Instytutu Samar, sprzedaż samochodów klasy wyższej (to grupa mercedesa klasy E, BMW serii 5 czy Audi A6) wzrosła w pierwszym półroczu w porównaniu do tego samego okresu 2010 roku o 18 proc., a aut luksusowych o przeszło 27 proc. Jeszcze większe niż przed rokiem powodzenie miał segment samochodów superluksusowych: choć ich miesięczna sprzedaż liczona jest w pojedynczych egzemplarzach, to jednak grupa nabywców powiększyła się o ponad jedną trzecią.
Co ma wzięcie? M.in. Aston Martin, za którego jedną sztukę można kupić dziesięć przyzwoitych aut klasy średniej, np. opli insignia lub volkswagenów passatów. Od stycznia do początku września dysponujący mocno wypchanymi portfelami Polacy kupili już 10 astonów, o ponad 40 proc. więcej niż w tym czasie przed rokiem. Aston Martin sprzedaje się w średniej cenie grubo powyżej miliona złotych, choć importer wcześniej zakładał, że największym wzięciem będą się cieszyć modele w granicach 700 tys. zł. - Na auta luksusowe zawsze znajdą się chętni. Choć wielkość sprzedaży, w porównaniu do całego rynku, jest mało znacząca - zaznacza prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar Wojciech Drzewiecki.
Nie zmienia to faktu, że od stycznia do sierpnia o przeszło połowę wzrosła sprzedaż Bentleya, o połowę – Ferrari. Obie marki mają już swoje salony w Warszawie. Przed podobną szansą wzrostu staje kolejna włoska supermarka – Maserati.
O tym, że samochody sportowe mogą mieć powodzenie nawet na „kryzysowym" rynku świadczą plany importerów: sprowadzająca do Polski Astona, Jaguara i Land Rovera grupa kapitałowa Marvipolu szykuje się do otwarcia w Warszawie salonu brytyjskiego Lotusa. W Polsce maja być dostępne wszystkie modele spełniające europejskie wymogi homologacyjne: Elise, Elise CR, Evora oraz Evora S. Jak powiedział „Rz" brand manager marki Lotus Paweł Kuskowski, importer chce w przyszłym roku sprzedać około 20 samochodów.
Jesienią w salonach ma się także pojawić Chevrolet Camaro, który w Ameryce już stał się autem kultowym. Importer zaoferuje przeszło 400-konny samochód z silnikiem o pojemności 6,2 litra i z topowym wyposażeniem w dwóch rodzajach nadwozia: - Wersja coupe będzie kosztować od 199,9 tys. zł, natomiast kabriolet od 224,9 tys. zł - zapowiada dyrektor generalny Chevrolet Poland Andrzej Żelazny.