Chiny wyrosły na światową potęgę smartfonową. Po raz pierwszy w historii wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem wielkości sprzedaży, tym samym stając się największym rynkiem na świecie. Jak podaje raport firmy Strategy Analytics, w trzecim kwartale tego roku chińscy klienci kupili 24 mln smartfonów, a amerykańscy – 23 mln.
- Szybki wzrost sprzedaży w Chinach był spowodowany rosnącą dostępnością tych urządzeń w różnych kanałach sprzedaży, agresywną polityką subsydiowania przez operatorów telefonów z wyższej półki, np. iPhone'a, oraz coraz szerszym strumieniem tańszych modeli z systemem Android od lokalnych producentów, takich jak ZTE – stwierdził Tom Kang, dyrektor Strategy Analytics.
W Państwie Środka sprzedaż smartfonów wzrosła w trzecim kwartale o 20 proc. rok do roku. Według wyliczeń tej firmy na chińskim rynku wciąż prym wiedzie Nokia mająca 28 proc. rynku smartfonów, podczas gdy HTC, producent tajwański, ma najwyższy udział na rynku amerykańskim – 24 proc.
Na pozostałych pozycjach w tym rankingu w Państwie Środka toczy się ostra walka w czołówce producentów „inteligentnych" komórek, w której głównymi siłami są lokalni wytwórcy, a więc HTC, ZTE i Huawei, oraz mocno napierające Samsung i Apple. Silnym uderzeniem ze strony tego ostatniego będzie wprowadzenie najnowszego modelu telefonu - iPhone'a 4S – do oferty China Telekom, największego chińskiego operatora. Ruch ten zapewne wzmocni pozycję Apple na chińskim rynku, będącym największym z rynków azjatyckich w dziedzinie sprzedaży wszystkich typów telefonów komórkowych. Zaraz za Chinami plasują się Indie, Japonia i Korea Południowa. Wspólnie kraje te stanowią 70 proc. ilościowej sprzedaży komórek w Azji.
- Stany Zjednoczone są największym rynkiem, jeśli chodzi o wartość rynku, a Chiny prześcignęły je pod względem sprzedaży ilościowej – mówi Neil Mawston, dyrektor wykonawczy Strategy Analytics.