Przedłożyła w wymaganym terminie dokładne plany likwidacji subwencjonowania Airbusa. – Przedstawiliśmy kompleksowy pakiet, który spełnia wszystkie wymogi zaleceń i orzeczeń WTO w sprawie Airbusa - oświadczył rzecznik komisarza ds. handlu Karela De Guchta, John Clancy.
Podkreślił przy tym, że Waszyngton powinien teraz dopilnować zerwania powiązań z Boeingiem w podobnej sprawie subsydiów amerykańskich, kiedy zapadnie werdykt w postępowaniu odwoławczym. - Ważne jest teraz, by każdy uprzytomnił sobie, że USA będą w takiej samej sytuacji jak my dziś po wydaniu na początku przyszłego roku przez organ odwoławczy WTO werdyktu o subsydiach dla Boeinga – dodał rzecznik.
Organ rozjemczy WTO dał Unii czas do 1 grudnia na dostosowanie się do swego werdyktu, w którym uznał, że część pomocy finansowej Brukseli dla Airbusa spowodowała poważny uszczerbek dla interesów USA.
- Zawsze mówiliśmy, że będziemy honorować nasze obowiązki wobec WTO, dotrzymamy ich w całości i w terminie – stwierdził wcześniej Clancy. – Współpracowaliśmy z rządami Francji, Niemiec, Hiszpanii i W.Brytanii, a także z Airbusem w sprawie różnych kroków, które miały doprowadzić do tego. Opublikujemy dokument do wiadomości publicznej przedstawiający, co osiągnęliśmy do 1 grudnia oraz przekażemy go do WTO i do USA.
- To sprawa o największym znaczeniu handlowym, z jaką USA zwróciły się do WTO - stwierdził przedstawiciel ds.handlu Ron Kirk. Jego zdaniem, Amerykanie są otwarci na wynegocjowane porozumienie, które rozwiązałoby kwestie subsydiów niezgodnych z regułami WTO pod obu stronach Atlantyku. - Ta sprawa dotyczy jednak setek tysięcy miejsc pracy i jesteśmy zdeterminowani doprowadzić do tego, aby nie była tylko zwycięstwem na papierze – dodał Kirk.