– Tradycja przedświątecznych, wigilijnych spotkań jest w wielu firmach tak głęboko zakorzeniona, że musiałoby się rzeczywiście dziać bardzo źle, by z niej zrezygnować. To jeden z ostatnich elementów do wycięcia, choć pracodawcy teraz bardziej skrupulatnie podchodzą do kosztów imprez integracyjnych – mówi Piotr Palikowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.
Szef PSZK sam nie słyszał, by któraś z firm rezygnowała w tym roku ze świątecznej imprezy. Tak jak to robią niektórzy pracodawcy w USA. Według badań firmy Amrop, która rekrutuje top menedżerów, w tym roku do 74 proc. (z 79 proc. w 2010 r.) spadł w USA odsetek firm planujących gwiazdkowe przyjęcia dla pracowników.
Świąteczna integracja
Takich oszczędności nie widzi też Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w grupie Work Service, czołowym graczu na rynku pracy tymczasowej. Według niego firmy nie dość, że organizują gwiazdkowe spotkania dla załogi, to teraz nawet częściej włączają do nich także pracowników tymczasowych. Większe nakłady na firmowe imprezy i upominki widać np. w branży chemicznej i w przetwórstwie spożywczym.
– Co roku mamy firmową wigilię. Odbywa się ona w części produkcyjnej firmy, gdzie mogą się zmieścić wszyscy pracownicy, także ci, którzy są już na emeryturze – mówi Joanna Łodygowska, rzecznik rodzinnej spółki, Laboratorium Kosmetyczne Dr. Irena Eris. Prezes firmy podsumowuje wtedy wyniki roku, są świąteczne życzenia i pełen świątecznych potraw długi stół.
Uroczysty lunch wśród gwiazdkowych dekoracji organizuje też w grudniu dla pracowników swego biura w Warszawie spółka koncernu Mars. Dodatkowo każdy dział firmy ma swą świąteczną imprezę integracyjną. Może to być kulig albo wyjście do restauracji, w zależności od upodobań pracowników, których dzieci mogą też liczyć na gwiazdkowy prezent od firmy.