Po zatrzymaniu Wituckiego i Misiaka. „Władza chce pokazać przedsiębiorcom, że może zrobić z nimi wszystko”

- Oto w dniu rozpoczęcia EFNI, dorocznego spotkania biznesu organizowanego przez Konfederację Lewiatan, zatrzymuje się prezydenta tej organizacji i kilkoro innych przedsiębiorców. To pokazówka władzy. Chęć zastraszenia polskich przedsiębiorców – mówi Jakub Karnowski, były prezes PKP SA.

Publikacja: 13.10.2022 14:06

Jakub Karnowski

Jakub Karnowski

Foto: karnowski.pl

Maciej Witucki, Tomasz Misiak i jeszcze dwie osoby, będące kiedyś razem we władzach firmy Work Service zatrzymane przez CBA i CBŚ. Zobaczył Pan ten nagłówek i jaka była pierwsza myśl?

Pierwsza, że tych osób – choć wiem kim są - nie znam osobiście i nie wiem czego może dotyczyć sprawa. Ale za chwilę pojawia się kolejna myśl, że oto w dniu rozpoczęcia EFNI, dorocznego spotkania biznesu organizowanego przez Konfederację Lewiatan, zatrzymuje się prezydenta tej organizacji. A sprawa przecież toczy się w szczecińskiej prokuraturze od lat.

Sposób w jaki odbyło się zatrzymanie, to „pokazówka”. Komunikat wystosowany przez władzę do polskich przedsiębiorców, że „możemy z wami zrobić wszystko”.

Czytaj więcej

Stanowisko Rady Przedsiębiorczości ws. zatrzymania Macieja Wituckiego

Po co władzy takie pokazówki?

Nie wiem. Ale wiem, że funkcjonuje swego rodzaju taśma produkcyjna, złożona z telewizji rządowej, czyli TVP oraz z prokuratury podległej liderowi marginalnej i radykalnej partii antyeuropejskiej. Ta taśma jest w stanie „wyprodukować” każde, nawet najgorsze oskarżenie, które wcale nie musi mieć potwierdzenia w faktach. Tak właśnie w praktyce wygląda ruski ład.

Wejście funkcjonariuszy o godzinie 06.00 rano w środę, przeszukania, zapakowanie do samochodów i przejazd do prokuratury na przesłuchanie. Gdy rozmawiamy, mija godzina 13.00 w czwartek, nadal nie wiadomo jaki jest los zatrzymanych przedsiębiorców. W krajach, w których Pan pracował też tak robią?

Część zawodowego życia spędziłem w Stanach Zjednoczonych Ameryki i w Ukrainie. I nie, tam tak się nie robi. I nie dziwi mnie, gdy coraz częściej słyszę, od poważnych polskich przedsiębiorców, prowadzących duże interesy i płacący w 100 proc. podatki w Polsce, że zastanawiają się nad wyprowadzką. Jak spojrzymy na ostatnich 7 lat, to polski kapitał jest zastraszany, nacjonalizuje się przedsiębiorstwa, a gospodarką zarządza wicepremier Jacek Sasin. Każdy już chyba wie w jaki sposób. Tymczasem to przedsiębiorcy budują polski dobrobyt, nie rząd Morawieckiego i PiS.

Tymczasem, niemal na wyciągnięcie ręki mamy już kryzys. Inflacja szaleje, węgla brakuje, rośnie koszt obsługi polskiego zadłużenia. Może po to właśnie ta pokazówka, aby winę za kryzys zrzucić na biznes?

To prawdopodobna hipoteza. I bardzo smutna. Nie można zastraszać przedsiębiorców, bo to prowadzi do socjalizmu i upadku państwa.

Maciej Witucki, Tomasz Misiak i jeszcze dwie osoby, będące kiedyś razem we władzach firmy Work Service zatrzymane przez CBA i CBŚ. Zobaczył Pan ten nagłówek i jaka była pierwsza myśl?

Pierwsza, że tych osób – choć wiem kim są - nie znam osobiście i nie wiem czego może dotyczyć sprawa. Ale za chwilę pojawia się kolejna myśl, że oto w dniu rozpoczęcia EFNI, dorocznego spotkania biznesu organizowanego przez Konfederację Lewiatan, zatrzymuje się prezydenta tej organizacji. A sprawa przecież toczy się w szczecińskiej prokuraturze od lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił