- Lada dzień formalnie wyślemy do resortu transportu rekomendowaną przez nas krótką listę potencjalnych inwestorów. Liczę, że w lutym mogłoby się zacząć badanie przez wybrane firmy kondycji finansowej przewoźnika - mówi Maria Wasiak, prezes PKP SA. Finalizacja transakcji nie nastąpi wcześniej jak na początku 2013 roku. Na krótkiej liście zainteresowanych przejęciem pakietu większościowego akcji przewoźnika ( 50 proc. + 1 akcja) znajdują się zarówno inwestorzy finansowi jak i branżowi). Wartość spółki jest przez rynek szacowana na ok. 2,5 – 3 mld zł.
Sprzedaż PKP Cargo w roku 2013 to i tak wcześniej niż ewentualna sprzedaż PKP Intercity. Początek roku ma przynieść aktualizacje analizy przedprywatyzacyjnej PKP Intercity. Rok 2011 to dla PKP Intercity wyjście z trudnej sytuacji roku 2010 związanej ze stratą, jaką spółka odnotowała za ten rok. podpisanie z rządem umowy wieloletniej na wykonywanie połączeń dalekobieżnych oraz umowy na zakup pociągów Pendolino. By można mówić o sprzedaży spółki konieczne jest jeszcze m.in. podpisanie przez rząd długoletniej umowy z PKP PLK na dotacje do utrzymania linii, tak by wysokość stawek dostępu do torów dla przewoźników można było określić w dłuższej perspektywie. Konieczne jest też uregulowanie kwestii związanych z zamówieniami publicznymi i rywalizacją przewoźników na dotowanych przez państwo liniach. Obecny kształt regulacji w tym zakresie rodzi pytanie czy znajdzie się chętny na tę spółkę. Prywatyzacja PKP Intercity nie będzie szybką transakcją, nie rozpocznie się zapewnie w ciągu roku czy dwóch lat – mówi prezes Wasiak.
Spłata długów
Historyczne długi PKP na początku roku wynosiły ok. 5 mld zł. Obecnie, mimo spłaty 1,8 mld zł wynoszą ok. 4,3 mld zł. – Wysokość zobowiązań jest zależna od kursów walut, a ten czynnik nie działa na naszą korzyść – mówi prezes PKP.
W tym roku na spłatę długów musieliśmy znaleźć 1,8 mld zł, w przyszłym to już tylko 390 mln zł według aktualnego kursu – mówi Maria Wasiak, prezes PKP SA.