Spółka zaoferowała w grudniu ubiegłego roku około 900 mln m sześc. pojemności w podziemnych magazynach gazu. Mimo że w poprzednich latach wiele firm narzekało na brak możliwości magazynowania błękitnego paliwa w Polsce, to żadna firma, poza samym PGNiG, nie wykazała zainteresowania rezerwacją miejsca i zakupem usług magazynowych.
Pod koniec zeszłego roku weszła w życie nowa taryfa, która obniżyła koszty magazynowania gazu w Polsce. – Obecnie pojedynczy pakiet obejmujący 500 tys. m sześc. pojemności łącznie z zatłoczeniem i pobraniem surowca z magazynu kosztuje od 75 tys. zł do około 380 tys. zł w zależności od magazynu i szybkości, z jaką można ten gaz załtoczyć lub go odebrać z magazynu – informuje Sławomir Hinc, wiceprezes ds. finansowych PGNiG. Przypomina, że magazyny służą do pokrywania różnic w zużyciu gazu pomiędzy latem i zimą. Ze względu na obecnie obowiązującą taryfę na gaz, która nie jest zróżnicowana w zależności od pór roku, odbiorcy mogą jednak nie być zainteresowani magazynowaniem surowca na własną rękę. W warunkach wolnego rynku ceny gazu latem są dużo niższe niż zimą, co zachęca do kupowania tańszego surowca i jego magazynowania.
– Jeszcze w pierwszym kwartale tego roku zaoferujemy nowe wolne pojemności w rozbudowanych w 2011 r. magazynach w Strachocinie oraz Mogilnie. Będzie to odpowiednio około 180 mln m sześc. oraz około 30 mln m sześc. pojemności czynnej – twierdzi Hinc. Dodaje, że dużo większa oferta pojawi się po zakończeniu rozbudowy magazynu w Wierzchowicach, co powinno wydarzyć się jeszcze w tym roku.
PGNiG posiada sześć magazynów na gaz wysokometanowy o łącznej pojemności 1,8 mld m sześc. wobec 14,4 mld m sześc. surowca, jaki Polska zużyła w ubiegłym roku. Zgodnie ze strategią rozwoju do 2015 r. firma zamierza zwiększyć pojemności magazynów do ponad 3 mld m sześc. Wszystkie inwestycje związane z ich rozbudową mają kosztować około 3,5 mld zł.