FoodCare podwoi przychody

900 mln zł mogą w 2012 r. przekroczyć przychody FoodCare. To niemal dwa razy więcej niż w 2011 r.

Publikacja: 23.05.2012 01:53

Wiesław Włodarski, właściciel firmy FoodCare

Wiesław Włodarski, właściciel firmy FoodCare

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

– W styczniu zakładaliśmy, że osiągniemy w tym roku około 650 mln zł, następnie podnieśliśmy prognozę do 820 mln zł. Dziś uważamy, że wynik ten może przekroczyć 900 mln zł – mówi „Rz" Wiesław Włodarski, właściciel firmy FoodCare. – W ciągu niemal pięciu miesięcy tego roku nasza sprzedaż urosła bowiem o 75 procent.

Motorem sprzedaży spółki jest marka Frugo, którą odkupiła w ubiegłym roku i reaktywowała dziesięć miesięcy temu.

– W tym czasie sprzedaliśmy 180 mln butelek Frugo, które jest już najpopularniejszym napojem sprzedawanym w Polsce w szklanym opakowaniu. Obecnie smaki Frugo zajmują pierwsze osiem miejsc w tej kategorii według firmy badawczej Nielsen, deklasując konkurencję – wyjaśnia Włodarski.

Właściciel FoodCare dodaje, że firma rozpoczęła właśnie kampanię promocyjną „Charaktery Frugo". – Posiadamy na nią wyłączną licencję, a została skopiowana przez firmę Maspex – oburza się Włodarski. – To skandal!

Chodzi o kampanię należącej do Maspeksu marki Life. Ten jest zaskoczony zarzutami FoodCare i zaznacza, że z kampanią swojego produktu wystartował wcześniej niż rywal.

Frugo sprzedawane jest dziś przez FoodCare w dziewięciu smakach. W przyszłym tygodniu ma dołączyć dziesiąty, a jeszcze w tym roku planowany jest debiut kolejnego. W czerwcu natomiast, w pierwszą rocznicę powrotu marki na rynek, ma się pojawić czarny szampan Frugo.

Firma Włodarskiego wykorzystuje rozpoznawalność Frugo także na rynku lodów. – Wchodząc na niego, zakładaliśmy, że w tym roku uda się nam sprzedać 5 mln sztuk sorbetów, co dawałoby nam około 30 proc. udziałów. Po kilku tygodniach od debiutu wierzymy, że sprzedamy ich co najmniej 15 mln – uważa biznesmen. Dodaje, że w tym roku mają się pojawić także żelki Frugo.

O niemal 160 proc. w ciągu niespełna pięciu miesięcy tego roku urosła natomiast sprzedaż napoju energetycznego Black, którego twarzą został bokser Mike Tyson. Firma zaczęła ją promować, gdy ponad rok temu sądy zakazały jej produkcji i sprzedaży Tigera.

– W tym roku udziały blacka w rynku napojów energetycznych w ujęciu ilościowym powinny sięgnąć 35 proc. – zakłada właściciel FoodCare. Szacuje, że obecnie wynoszą one 29 – 30 proc. Wyjaśnia, że jest to suma udziałów Blacka oraz wytworzonego przez FoodCare Tigera, nadal będącego w sklepach. Włodarski zaznacza, że odzyskanie możliwości produkcji i sprzedaży Tigera nie będzie oznaczało rezygnacji z promocji Blacka. Z marki tej firma chce uczynić napój o zasięgu światowym. Na popularności zyskują też pozostałe marki FoodCare. O niemal 360 proc. urosła sprzedaż napoju izotonicznego 4Move, oficjalnego sponsora polskich piłkarzy, a o 20 proc. deserów Gellwe. Natomiast o 3 proc. poszła w górę sprzedaż płatków zbożowych Fitella.

– W czerwcu zdecydujemy, która z gwiazd kojarzonych ze zdrowym odżywianiem i rynkiem mody zostanie twarzą Fitelli – wyjaśnia Wiesław Włodarski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

b.drewnowska@rp.pl

Trwa sądowy spór o Tigera

Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił wczoraj wniosek FoodCare o zawieszenie procesu wszczętego z powództwa fundacji Darka Michalczewskiego do czasu, aż w sprawie wypowie się Urząd Patentowy. Spór o popularny napój energetyczny Tiger pomiędzy tą firmą a byłym bokserem toczy się od końca 2010 r. Michalczewski zerwał wtedy współpracę z FoodCare i związał się z grupą Maspex, która wprowadziła na rynek własną wersję Tigera. Niemal rok temu sądy w Krakowie i Gdańsku zdecydowały, że na czas procesu o prawa do marki FoodCare nie może produkować i sprzedawać napoju o tej nazwie. 10 maja Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił pozew Michalczewskiego o zakazanie używania przez FoodCare oznaczenia Tiger. – W naszej ocenie FoodCare za wszelką cenę chcę spowolnić proces – powiedział wczoraj „Rz" mec. Paweł Podrecki, pełnomocnik fundacji Michalczewskiego Równe Szanse. Decyzja gdańskiego sądu zaskoczyła z kolei pełnomocnika FoodCare, radcę Katarzynę Mossór. – Nie można wykluczyć, że postępowanie w urzędzie patentowym wpłynie na proces na tyle znacząco, że będzie on musiał być wznowiony, bo np. zapadnie tam decyzja o wygaśnięciu lub unieważnieniu któregoś ze znaków towarowych – tłumaczy.

—p.kob, b.d.

– W styczniu zakładaliśmy, że osiągniemy w tym roku około 650 mln zł, następnie podnieśliśmy prognozę do 820 mln zł. Dziś uważamy, że wynik ten może przekroczyć 900 mln zł – mówi „Rz" Wiesław Włodarski, właściciel firmy FoodCare. – W ciągu niemal pięciu miesięcy tego roku nasza sprzedaż urosła bowiem o 75 procent.

Motorem sprzedaży spółki jest marka Frugo, którą odkupiła w ubiegłym roku i reaktywowała dziesięć miesięcy temu.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca