Upada więcej firm niż rok temu

W lipcu 75 firmy ogłosiły upadłość. Zatrudniały ok. 2,8 tysiąca osób a ich zsumowany roczny obrót wynosił ok. 1,4 mld złotych

Publikacja: 09.08.2012 13:22

Upada więcej firm niż rok temu

Foto: Fotorzepa, Bartosz Sadowski BS Bartosz Sadowski

Tak wynika z analizy Euler Hermes. W ciągu siedmiu miesięcy opublikowano ogłoszenia o upadłości 547 polskich przedsiębiorstw (wobec 451 w tym samym okresie ubiegłym roku). Co trzecia firma pochodziła z budownictwa, a dodatkowo upadłości dotyczą firm współpracujących z branżą.

Od początku roku do końca lipca upadło 157 firm budowlanych. Jest to 75 proc. więcej niż w tym samym czasie zeszłego roku.

Alalitych EH uważają, iż falę największych upadłości mamy już za sobą – wciąż mogą być to firmy o obrotach nawet kilkudziesięciu czy kilkuset milionów złotych, natomiast nie będą to już firmy wielkości PBG, o obrotach idących w miliardy złotych. Poza tą firmą i Polimeksem Mostostal (mającym dobry i bardzo perspektywiczny portfel zamówień, co znalazło uznanie w oczach banków, które jak na razie przystały na proponowane im porozumienie) największe przedsiębiorstwa są bowiem de facto własnością zagranicznych grup budowlanych, które zapewniają im finansowanie – nie są więc one zależne od krajowych banków czy nabywców obligacji. Upadać więc raczej będą podwykonawcy, a nie główni wykonawcy największych inwestycji infrastrukturalnych.

21 z firm, jakie ogłosiły upadłość w lipcu to przedsiębiorstwa współpracujące z budownictwem: producenci i dostawcy drewna oraz wyrobów betonowych, firmy wykonujące instalacje elektryczne, prace ziemne czy transportowe. - Koło zamachowe gospodarki, jakim jest budownictwo, pracuje obecnie wstecz – sprawia problemy, a nie jest siłą napędową branż współpracujących. O ile największe firmy budowlane mają z reguły nie tylko lepszą pozycje przetargową w rozmowach z bankami, ale mogą zaoferować wierzycielom także w miarę pewne zabezpieczenia w postaci hipotek na nieruchomościach czy zastawu na majątku, to mniejsze firmy z nimi współpracujące nie mają z reguły takich atutów. Trudniej jest więc odzyskać od nich pieniądze w razie potencjalnych kłopotów, dlatego ich wierzyciele reagują bardziej nerwowo, starając się jak najszybciej zajmować ich konta czy majątek, co jest decydujące w krytycznych chwilach walki o utrzymanie działalności i płynności finansowej – mówi Grzegorz Hylewicz, dyrektor Windykacji w Euler Hermes.

Ale Grzegorz Kwieciński, dyrektor Działu Gwarancji w Euler Hermes zwraca uwagę, że: - Mimo dużej skali problemów budownictwa, wciąż wiele firm ma zdywersyfikowaną działalność (czyli tracąc na jednym kontrakcie udaje im się zarobić na innych, bardziej dochodowych zleceniach) oraz rozsądną politykę finansową. Dlatego pomimo licznych w nim problemów z płynnością finansową, przesadą jest mówienie o całej branży jako bankrutującej (o czym świadczy fakt, iż np. wg. Programu Analiz Branżowych Euler Hermes w terminie regulowane jest 74 proc. wartości należności branży – mogłoby być więcej, ale...). Euler Hermes cały czas ubezpiecza sprzedaż swoich klientów do branży budowlanej, jak również udziela jej gwarancji kontraktowych. Nie stosujemy zasady odpowiedzialności zbiorowej, jakiegoś negatywnego kryterium w odniesieniu do całej branży – wręcz przeciwnie, np. w samym lipcu udzieliliśmy w budownictwie przeszło dwukrotnie więcej nowych gwarancji niż w poprzednim miesiącu. Z analiz EH wynika, iż sytuacja pogarsza się w transporcie i handlu detalicznym

Badanie regionalne pokazuje, że w kilku województwach liczba upadłości w lipcu była minimalna, lub nie było ich wcale – m.in. w woj. warmińsko-mazurskim, podkarpackim, opolskim, lubuskim czy podlaskim. Są to z reguły województwa mniej uprzemysłowione, w których mniejszy odsetek firm uzależniony jest od koniunktury na zewnątrz – dlatego trochę łatwiej jest im ograniczać straty oraz skalę działalności w czasie dekoniunktury. Czempionem jednak – jak zaznacza EH -  jest łódzkie, w którym wciąż upadłości nie rosną tak dynamicznie jak w innych regionach kraju (było ich od początku roku 21, podczas gdy w tym samym okresie 2011 – 29). Wynika to także ze specyfiki biznesu w tym regionie – łódzkie firmy są w nie mniejszym stopniu otwarte na eksport czy wymianę handlową poza swoim województwem niż te z najsilniejszych gospodarczo regionów, ale... Są to od nich z reguły firmy mniejsze – a więc także bardziej elastyczne oraz bazujące na kapitale własnym (mniej uzależnione od usztywniającego się stanowiska banków). Podobnie wzrost liczby upadłości nie jest jeszcze obserwowany na Pomorzu.

a

Tak wynika z analizy Euler Hermes. W ciągu siedmiu miesięcy opublikowano ogłoszenia o upadłości 547 polskich przedsiębiorstw (wobec 451 w tym samym okresie ubiegłym roku). Co trzecia firma pochodziła z budownictwa, a dodatkowo upadłości dotyczą firm współpracujących z branżą.

Od początku roku do końca lipca upadło 157 firm budowlanych. Jest to 75 proc. więcej niż w tym samym czasie zeszłego roku.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!