Wykup obligacji za pożyczone pieniądze

Resort transportu chce mieć możliwość rolowania długu Krajowego Funduszu Drogowego. Już w 2014 r. w KFD zabraknie 1,7 mld zł

Publikacja: 21.08.2012 02:09

Wykup obligacji za pożyczone pieniądze

Foto: Fotorzepa, Iwona Kaczanowska

Do 2020 roku rząd wyda na obsługę obligacji drogowych ok. 34,7 mld zł. To kwota potrzebna na wykup papierów wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego wraz z odsetkami. Z emisji do tej pory na rachunek KFD wpłynęło ok. 24 mld zł. Z tego 1 mld zł to papiery, których termin wykupu został ustalony na rok 2045.

Słony rachunek za inwestycje

Najwięcej na spłatę długu zaciągniętego na budowę dróg przyjdzie wyłożyć w roku 2018 – ponad 12,7 mld zł. W roku 2014 wykup wyemitowanych papierów ma kosztować 8,6 mld zł. W roku 2020 na rachunku Funduszu na obsługę obligacji ma się znaleźć 5,9 mld zł.

Zgodnie z prognozą przepływów Krajowego Funduszu Drogowego, z którego finansowane są inwestycje drogowe (trafiają tam m.in. środki z opłaty paliwowej), pierwszy deficyt na rachunku ma się pojawić w roku 2014, kolejny w 2018. Za dwa lata ma zabraknąć 1,68 mld zł, za sześć lat – 1,73 mld zł.

Ministerstwo ma pomysł, jak ten problem rozwiązać – pożyczy kolejne pieniądze na spłatę długów.

– Przygotowujemy projekt zmian ustawowych wprowadzających możliwość rolowania długu KFD – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu transportu. Jak dodaje refinansowanie zakładane jest po wejściu w życie nowych przepisów, w roku 2014. – Będzie drogowe PKP. Do dzisiaj nie możemy wyjść z historycznych długów kolejowej spółki, które zaciągaliśmy na spłatę poprzednich – mówi Jerzy Polaczek, minister transportu w rządzie PiS. – Plan finansowania budowy dróg z środków pozabudżetowych, co jasno teraz widać, był rozwiązaniem doraźnym. Nikt nie policzył faktycznych kosztów takiej operacji – mówi Polaczek.

Jak dodaje, teraz najważniejszą kwestią jest ustalenie, w jaki sposób obsługa zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego będzie wpływać na zakres inwestycji zaplanowanych do realizacji na lata 2014-2020. To się okaże po określeniu unijnego budżetu na ten okres. Branża liczy się z tym, że przez najbliższe dwa lata kolejne duże przetargi na inwestycje drogowe na rynku się nie pojawią.

E-myto zasili kasę

Zgodnie z prognozami przepływów KFD zastrzyk gotówki ma zapewnić pobór opłat od kierowców korzystających z już wybudowanych płatnych dróg. W tym roku od koncesjonariuszy autostrad prywatnych i z tytułu elektronicznego myta ma wpłynąć 1,28 mld zł. W roku 2014 już 2,8 mld zł. Jednak w tym samym czasie wydatki na systemy koncesyjne pochłoną 1,9 mld zł. W roku 2018, kiedy na wykup obligacji trzeba będzie znaleźć ponad 12,8 mld zł, opłaty dla koncesjonariuszy wyniosą 2,5 mld zł, a wpływy z opłat drogowych – 3,8 mld zł.

Resort transportu liczy też na wpływy z opłaty paliwowej, które mają sukcesywnie rosnąć. O ile w tym roku wyniosą ok. 3,55 mld zł, to w roku 2018 – 4,4 mld zł.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

a.stefanska@rp.pl

Do 2020 roku rząd wyda na obsługę obligacji drogowych ok. 34,7 mld zł. To kwota potrzebna na wykup papierów wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego wraz z odsetkami. Z emisji do tej pory na rachunek KFD wpłynęło ok. 24 mld zł. Z tego 1 mld zł to papiery, których termin wykupu został ustalony na rok 2045.

Słony rachunek za inwestycje

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Biznes
Jacht oligarchy ze złotym fortepianem idzie pod młotek
Biznes
Mesko będzie produkować 250 mln pocisków rocznie
Biznes
Katastrofa Boeinga w Indiach, polska zbrojeniówka w impasie i powrót atomu
Biznes
Donald Trump zapowiedział zmiany w polityce imigracyjnej pod naciskiem farmerów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Zmiany u Pracodawców RP. Odchodzi prezes