Z danych pochodzących z sądów gospodarczych wynika, że we wrześniu upadłość ogłosiły 52 firmy. Było to o 28,8 proc. mniej firm niż w sierpniu, w którym zanotowano 73 upadłości oraz 17,5 mniej niż we wrześniu rok temu, kiedy to upadło 63 firmy. Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA, która podała te dane obawia się jednak, że zmniejszenie liczby upadłości było jednorazowe, obawia się w kolejnych znowu wzrostu liczby upadłości. Niepokojący jest wzrost bankructw w branżach: meblarskiej, górniczej oraz produkcji metali. – zauważają analitycy w komunikacie.
Stabilizację zauważono w przedsiębiorstwach zajmujących się działalnością związaną z kulturą, rozrywka i rekreacją Nienajlepiej dzieje sie w branży wytwarzającej i przetwarzającej koks oraz rafinujacej ropę naftową. W tych branżach wciąż istnieje zagrożenie upadłościami.
Cały czas w czołówce branżo wysokim natężeniu upadłości utrzymuje się branża poligraficzna oraz branża producentów pozostałego sprzętu transportowego.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na skutek niewypłacalności, działalność gospodarczą zakończyło 800 przedsiębiorstw. Suma upadłości z ostatnich dwunastu miesięcy po wrześniu okazała sie o 1,4 proc. niższa od zanotowanej po sierpniu (811).
- Przy założeniu obniżenia tempa wzrostu gospodarczego w tym roku do poziomu 2,6 proc. oraz obniżenia wskaźnika rentowności obrotu netto firm do 3,6 proc prognozujemy, iż do końca roku upadną 203 firmy prowadzące w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli 66,4 proc. więcej niż rok temu, kiedy upadło ich 122. – mówi Andrzej Kochman, ekonomista KUKE i wymienia dalej – W przypadku spółek prawa handlowego swoją działalność w drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończy 702 firmy (w ubiegłym roku 598), stanowi to wzrost o 17,4 proc.