Orange wypłaci o miliard zł mniej

Wartość największej grupy telekomunikacyjnej notowanej na warszawskiej giełdzie spadła wczoraj o 3 mld zł. Najbardziej w jej historii

Aktualizacja: 18.10.2012 08:41 Publikacja: 18.10.2012 02:24

Orange wypłaci o miliard zł mniej

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Wierzbowski Krzysztof Wierzbowski

Kurs akcji Telekomunikacji Polskiej (Orange) spadał wczoraj nawet o blisko 21 proc., do 12,83 zł, kiedy firma nieoczekiwanie – na tydzień przed oficjalną publikacją – podała szacunkowe wyniki za III?kwartał br. i obniżyła prognozę na cały 2012 r. Giełdowymi inwestorami wstrząsnęła jednak najbardziej informacja, że w 2013 roku TP chciałaby wypłacić nie 1,5 zł, ale tylko 1 zł dywidendy na akcję. Telekom przestał też kupować akcje własne na warszawskiej giełdzie.

?

Prezes Grupy Orange: Rynek musi się zmienić

To po tej deklaracji od wczesnych godzin porannych analitycy zapowiadali silną przecenę akcji TP. Nie pomogła telekonferencja z zarządem spółki, który wyjaśniał, że grupa chce wziąć udział w przetargach na częstotliwości komórkowe (tzw. częstotliwości dla LTE) organizowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej i może na nie przeznaczyć 1–2 mld zł.

Do końca dnia dnia kapitalizacja TP spadła o około 3 mld zł z ponad 21 mld zł do nieco ponad 18 mld zł.

– Obniżka dywidendy to mimo wszystko dość niespodziewany ruch. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że dług grupy zgodnie z jej strategią miał wynosić do 1,5 razy EBITDA. Spodziewałem się, że jeszcze 2013 rok będzie rokiem standardowej dywidendy. Spółka odebrała inwestorom i 0,5 zł dywidendy i 400 mln zł skupu akcji własnych. Łączna kwota, jaka popłynie do inwestorów, to około 1,3 mld zł, zamiast ponad 2 mld zł – oceniał jeszcze przed sesją Paweł Puchalski, specjalista z DM BZ WBK.

– Akcje TP będą nadal traciły do poziomu 11–12 zł –  ceniała w ciągu dnia Maria Veronika Sutedja, analityk Erste Group.

– Zmniejszymy dywidendę nie tylko ze względu na przetarg LTE. Wzięliśmy pod uwagę fakt, że będziemy mieli niższe wolne przepływy środków, a dywidendę wypłaca się na takim poziomie, na jakim pozwala sytuacja biznesowa, czyli z organicznie generowanych przepływów pieniężnych (środków gotówkowych z działalności operacyjnej) – tłumaczy w odpowiedzi na pytania „Rz" Maciej Witucki, prezes TP. Spytaliśmy go m. in., dlaczego telekom tnie dywidendę, a nie sięga po kredyty na inwestycje.

– Dywidenda jest sposobem dzielenia się firmy wypracowanymi zyskami z akcjonariuszami, a nie przelewaniem pieniędzy z banków czy obligacji do akcjonariuszy. Zadłużać się warto w sytuacji inwestycji, które dają zwrot w przyszłości. Na zakup LTE na pewno zaciągniemy dług – dodaje Witucki.

Jego zdaniem, w ten sposób inwestycja jest pewna i bezpieczna. – Chodzi o dobro firmy i nasze długoterminowe perspektywy, a nie notowania kursu dziś czy jutro. W trudnych czasach, a takie niewątpliwie nadchodzą, co pokazują nawet publikowane dziś dane makroekonomiczne dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce, firma z niskim poziomem zadłużenia będzie miała dużą swobodę działania i atuty w ręku – dodaje.

Nie wyklucza przy tym, że w przyszłości dywidenda TP będzie wyższa niż 1 zł. – Będziemy ją w przyszłości wypłacać na takim poziomie, na jakim pozwoli nam sytuacja biznesowa. Jestem głęboko przekonany, że przezwycieżymy krótkoterminowe trudności i firma będzie w przyszłości dynamicznie się rozwijać – mówi Maciej Witucki.

To między innymi wspomnianymi przez prezesa TP warunkami makro telekom tłumaczył wczoraj inwestorom obniżenie prognozy finansowej na bieżący rok. Inne powody to oferty z nielimitowanymi połączeniami i SMS, które w tym roku wprowadzili operatorzy komórkowi, w tym także operator należący do giełdowej grupy – Orange. Silnie uderzyły w przychody telekomów, bo klienci biznesowi korzystali z nich wyjątkowo chętnie.

Nie będzie więc zapowiadanych 2 mld zł wolnych przepływów pieniężnych (netto). Przychody spadną mocniej, a marża EBITDA może być nieco niższa niż prognozował na początku tego roku zarząd.

Podczas gdy wcześniej TP zapowiadała, że jej przychody spadną nie więcej niż o 3 proc., obecnie przewiduje, że obniżka wyniesie 4–5 proc. Każdy punkt procentowy spadku to w przypadku tego giganta dodatkowy ubytek 150 mln zł, co oznacza, że w skrajnym scenariuszu jego przychody obniżą się do 14,1 mld zł, czyli o ponad 700 mln zł.

Skorygowano w dół także poziom marży EBITDA (relacja tego zysku do przychodów). Wcześniej zarząd zapowiadał, że sięgnie ona 35–37 proc. Obecnie uważa, że zmieści się w przedziale o 1 pkt proc. niższym: między 34 a 36 proc. Wolne przepływy gotówkowe mają zmieścić się w granicach 1,5-1,6 mld zł.

Z tygodniowym wyprzedzeniem grupa podała też swoje wyniki za III?kwartał br. Analitycy uznali je za zgodne z oczekiwaniami, co z kolei wróży, że to IV?kwartał br. będzie dla telekomu dużo słabszy niż wszyscy sądzili.

W III kwartale, według szacunków zarządu, przychody grupy wyniosły 3,47 mld zł, o 5,5 proc. mniej niż rok temu. EBITDA zamknęła się kwotą o 1,32 mld zł, o 5,7 proc. niższą niż w III kw. 2011 r., a zysk netto spadł o blisko 19 proc. do 307 mln zł.

Telekomy pod presją

Telekomunikacja Polska (grupa Orange) nie jest pierwszym telekomem w Europie, który w tym roku zmienił politykę dywidendową i obniżył prognozy. Branża na całym świecie przygotowuje się do zmian, a co za tym idzie – inwestycji. To m.in. z tego powodu bilanse telekomów znajdują od pewnego czasu pod presją. Dodatkowo branża odczuwa zarówno skutki kryzysu finansowego (kredyty są ciągle drogie), jak i spowolnienia gospodarczego. W tym roku prognozy obniżyły hiszpańska Telefónica, skandynawska TeliaSonera, Telekom Austria czy holenderski KPN. Hiszpanie dodatkowo wstrzymali wypłatę i skup akcji własnych. Wypłata z zysku Telefoniki za 2013 r. będzie mniejsza o połowę. Dodatkowo planuje ona sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji swojej spółki zależnej działającej w Niemczech. KPN obniżył dywidendę o ponad 60 proc. z 0,9 euro do 0,35 euro i nie wykluczył, że całkowicie zawiesi wypłatę. Dywidenda Telekomu Austria spadnie od 2013 r. z 0,38 euro do 0,05 euro na akcję.     —ziu

Kurs akcji Telekomunikacji Polskiej (Orange) spadał wczoraj nawet o blisko 21 proc., do 12,83 zł, kiedy firma nieoczekiwanie – na tydzień przed oficjalną publikacją – podała szacunkowe wyniki za III?kwartał br. i obniżyła prognozę na cały 2012 r. Giełdowymi inwestorami wstrząsnęła jednak najbardziej informacja, że w 2013 roku TP chciałaby wypłacić nie 1,5 zł, ale tylko 1 zł dywidendy na akcję. Telekom przestał też kupować akcje własne na warszawskiej giełdzie.

Prezes Grupy Orange: Rynek musi się zmienić

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca