Zastosowanie nowych materiałów i technologii może wywołać problemy w ciągu pierwszych miesięcy eksploatacji. Nie wszystkie z nich miały fatalne konsekwencje, nie zawsze też dochodziło do uziemienia wszystkich samolotów. Miały one jednak negatywne skutki na popularność danego przewoźnika i jego wyniki finansowe.
DeHavilland Comet - zmęczenie metalu
Samolot wszedł do eksploatacji 2 maja 1952 jako pierwszy na świecie cywilny odrzutowiec. Uznano to za ogromny sukces brytyjskiego przemysłu lotniczego, ale w niecały rok od premiery zaczęły się nieszczęścia.
W marcu 1963 doszło do katastrofy podczas startu, zginęło 11 osób będących na pokładzie. Dwa miesiące później spadł kolejny Comet po starcie w Kalkucie, życie straciły 43 osoby. W styczniu 1954 kolejny samolot w spadł do Morza Śródziemnego, bilans ofiar - 35.
Podjęte śledztwo doprowadziło do stwierdzenia fatalnej w skutkach wady projektowej - zmęczenia metalu. Stałe napięcie przy utrzymywaniu niezmiennego ciśnienia w kabinie na dużej wysokości wywołało osłabienie części kadłuba wokół prostokątnych okien samolotu. Powietrze będące pod dużym ciśnieniem w porównaniu z ciśnieniem na zewnątrz przenikało przez najdrobniejsze pęknięcia doprowadzając do rozrywania kadłuba.
Uziemiono wtedy wszystkie comety, przeprojektowano je. Wróciły do eksploatacji w 1958 r. z mocno nadszarpniętą reputacją.