W otwarciu uczestniczył m.in. minister energetyki Kataru Muhammed as-Sada a ze strony rosyjskiej szef rady dyrektorów Gazpromu i były wicepremier Wiktor Zubkow oraz wiceminister energetyki Paweł Fiedorow. Katarski minister zapowiedział, że Katar będzie dążył do wspólnych inwestycji z Gazpromem.

Jak przypomina w komunikacie sam Gazprom, strony współpracują od 2010 r, gdy Rosjanie zaczęli kupować arabski LNG. W grudniu ubiegłego roku Marketing & Trading Singapore (GM&T Singapore) - singapurska spółka Gazpromu, podpisała kontrakt z katarską firmą Tasweeq na dostawy gazu skroplonego LPG (propan-butan).

Katar jest trzecim największym posiadaczem zasobów gazu ziemnego na świecie (po Rosji i Iranie) i ma go 25,8 bln m3. Jest też największym producentem gazu skroplonego. Rocznie sprzedaje za granicę 77 mln ton. Firma z którą umowę podpisał GM&T Singapore powstała w 2007 r i jest firmą państwową. Spółka Gazpromu działa na rynkach Indii, Japonii, Australii, Korei Płd., Tajwanu, Chin, Malezji i Tajlandii.

Możliwe, że potrzebuje katarskiego gazu, by wywiązać się z własnych zobowiązań wobec Japonii czy Korei. Gazprom ma opóźnienia w budowie drugiego zakładu skraplania gazu pod Władywostokiem, a jedyny na Sachalinie, nie nadąża z realizacją zamówień.

Ze swojej strony Katar nie raz deklarował zainteresowanie wydobyciem gazu na Półwyspie Jamalskim, wspólnie z Gazpromem.