Prawie 16,5 mld euro wyniósł eksport polskiej branży motoryzacyjnej w ciągu jedenastu miesięcy ubiegłego roku – podała firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl. To o 7,3 proc. mniej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Spadła przede wszystkim wartość towarów eksportowanych na rynki Unii Europejskiej – o 9,4 proc., gdzie wysyłane jest przeszło 80 proc. całości zagranicznej sprzedaży motoryzacji. Eksport na rynki pozaunijne miał natomiast tendencję rosnącą (ponad 6 proc.).
Największą część eksportu stanowią części i akcesoria. Wartość tego segmentu sięgnęła w końcu listopada 6,21 mld euro, o 4,5 proc. więcej niż w jedenastu miesiącach 2011 roku.
W pierwszej dziesiątce największych rynków zbytu wzrosty odnotowano w pięciu przypadkach, m.in. Niemczech. Pozostają one największym rynkiem dla polskich producentów (41,32 proc. całości eksportu, dynamika 108,99 proc.). Wzrost eksportu dotyczył także rynku czeskiego (2. pozycja, 7,77 proc. całości, wzrost o 2,54 proc.), a także brytyjskiego (4. pozycja, wzrost o 10,57 proc.), słowackiego (5. lokata, wzrost o 40,9 proc.) i rosyjskiego (7. lokata, wzrost o 22,7 proc.).
Z kolei eksport samochodów osobowych i towarowo-osobowych spadł do niespełna 4,95 mld euro. To o prawie 22 proc. mniej niż przed rokiem. Udział tej grupy w całości eksportu branży wyniósł 30 proc. i był o 5,6 proc. niższy niż w tym samym okresie 2011 roku. Tendencje wzrostowe zanotowano tylko na dwóch z dziesięciu najważniejszych rynków (2. pozycja - Wlk. Brytania, wzrost o 10,1 proc. i 10. pozycja - Szwajcaria, wzrost o 12,91 proc.). Nadal największym odbiorcą gotowych aut z Polski są Włochy. W okresie 11 miesięcy 2012 roku na ten rynek trafiło 20,61 proc. wszystkich pojazdów przy blisko 36-procentowym spadku. W przypadku Niemiec – to drugi po Włoszech najważniejszy rynek dla eksportu aut - spadek przekroczył 20 proc.
W samym listopadzie spadek wartości eksportu był niższy niż w skumulowanych 11 miesiącach i wyniósł 3,5 proc. To sprawia, że analitycy oceniają go bardzo dobrze.