Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych to jeden z największych projektów z udziałem środków unijnych, realizowanych przez władze Białegostoku. Budowa spalarni ma kosztować 332,9 mln zł. Z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko pochodzi 210 mln zł.
W środę konsorcjum firm, które realizuje tę inwestycję w systemie projektuj i buduj (Budimex wraz z partnerami: Keppel Seghers N.V. z Belgii i Cespa Compania Espanola de Servicios Publicos Auxiliares z Hiszpanii) przedstawiło podstawowe założenia i projekt spalarni. Inwestorem jest komunalna spółka "Lech".
Małgorzata Senatorska z Budimeksu poinformowała, że konsorcjum oczekuje, iż pozwolenie na budowę zostanie wydane na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. i wtedy ruszą prace budowlane. Powinny się one zakończyć w połowie 2015 roku. 2015 rok to także czas, kiedy będą przeprowadzone próby przedrozruchowe i końcowe. Inwestycja ma być gotowa pod koniec grudnia 2015 r.
W spalarni ma być utylizowanych 120 tys. ton odpadów rocznie. Wydajność energetyczna wyniesie 7,5 tys. kJ/kg. W ciągu godziny ma być spalanych 15,5 tony odpadów. Śmieci będą tam trafiać z 9 gmin. Białystok ma już z nimi zawarte porozumienia. Ze spalania 15,5 ton odpadów w ciągu godziny będzie produkowanych 5-7,5 MW energii; z tego 1,5 MW będzie przeznaczone na potrzeby własne zakładu.
Energia ze spalenia 120 tys. ton odpadów rocznie ma zasilić w energię elektryczną około 16 tys. gospodarstw domowych, a zimą wystarczyć do ogrzania około 875 domów jednorodzinnych. Produkowana energia elektryczna będzie sprzedawana do PGE Dystrybucja, natomiast energia cieplna trafi do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - poinformował wiceprezydent. Formalnych umów z odbiorcami jeszcze nie ma.