Reklama

Izrael otwiera niebo z Unią Europejską

Rząd Izraela zaaprobował porozumienie z UE o liberalizacji transportu lotniczego, zwiększające liczbę lotów z Europy i do niej

Publikacja: 22.04.2013 18:27

Umowa nazywana też umową otwartego nieba zacznie obowiązywać od kwietnia 2014 i przewiduje złagodzenie restrykcji i limitów lotów między Izraelem i krajami UE, powodując wzrost konkurencji, ale także przyczyni się do rozwoju gospodarki izraelskiej.

- Reforma zmierza do obniżenia opłat za usługi lotnicze do i z Izraela, zwiększy przyjazd turystów - stwierdził premier Benjamin Netaniahu po głosowaniu 16:3 w gabinecie. Porozumienie przyjęto mimo strajku pracowników El Al i mniejszych linii Arkia i Israir, którzy obawiają się utraty pracy z powodu większej konkurencji zagranicznej.

Przewidując taki wzrost konkurencji Izrael będzie stopniowo wdraża porozumienie z Brukselą . - Otwarte niebo jest jedynym sposobem  osiągania  przez El Al oszczędności w długim okresie i zmiany jego podejścia, aby mógł rywalizować na trudnym światowym rynku - powiedział  minister transportu Yisrael Katz w Israel Radio.

Głównym zarzutem izraelskich przewoźników są wysokie koszty zapewnienia bezpieczeństwa w porównaniu z zagranicznymi konkurentami,  ale rząd obiecał pokryć 80 proc. tych kosztów.

Szef federacji izraelskich związków  zawodowych Histadrut, reprezentujących kilkaset tysięcy pracowników sektora publicznego, Ofer Eini stwierdził, że porozumienie może pogorszyć sytuację  izraelskich przewoźników i spowodować likwidację 17 tys. miejsc pracy.

Reklama
Reklama

- Sposób wdrażania tej umowy spowoduje z jednej strony obniżenie opłat w lotnictwie, ale także doprowadzi do upadku izraelskich firm - uznał w rozgłośni Israel Radio. Wezwał rząd do odroczenia o miesiąc głosowania, aby można było przedyskutować dostosowanie się.

Z kolei Asher Edri z organizacji związkowej w El Al oświadczył, że" popieramy konkurencję i otwarte niebo, ale umowa w tej formie oznacza zniszczenie izraelskich linii lotniczych".

Decyzję rządu przyjął z zadowoleniem tani easyJet, którego samoloty latają do Izraela z Londynu, Manchesteru i Genewy. "easyJet ogłaszał kilkakrotnie pragnienie rozszerzenia usług do Izraela o dodatkowe loty z Europy natychmiast  po podpisaniu umowy otwartego nieba" -  stwierdza jego komunikat.

Minister finansów Yair Lapid stwierdził, ze to dobra umowa dla Izraela i odrzucił twierdzenia, ze spowoduje utratę miejsc pracy. - Nie zaszkodzi liczbie miejsc pracy w  gospodarce, a wręcz odwrotnie. Powołał sie przy tym na prywatne opracowanie, że dzięki niej może powstać 10 tys. miejsc pracy.

Izrael podpisał podobne porozumienie z USA w 2010 r.

Umowa nazywana też umową otwartego nieba zacznie obowiązywać od kwietnia 2014 i przewiduje złagodzenie restrykcji i limitów lotów między Izraelem i krajami UE, powodując wzrost konkurencji, ale także przyczyni się do rozwoju gospodarki izraelskiej.

- Reforma zmierza do obniżenia opłat za usługi lotnicze do i z Izraela, zwiększy przyjazd turystów - stwierdził premier Benjamin Netaniahu po głosowaniu 16:3 w gabinecie. Porozumienie przyjęto mimo strajku pracowników El Al i mniejszych linii Arkia i Israir, którzy obawiają się utraty pracy z powodu większej konkurencji zagranicznej.

Reklama
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Biznes
To może być koniec all inclusive. Kraj nr 1 dla polskich turystów zmieni przepisy?
Reklama
Reklama