Europa zmniejsza produkcje aut

W ciągu 2–3 lat popyt nie wzrośnie. Producenci budują więc zakłady w Azji i Amerykach.

Publikacja: 08.07.2013 23:41

Audi Q5 na rynki globalne będzie produkowane w Meksyku

Audi Q5 na rynki globalne będzie produkowane w Meksyku

Foto: materiały prasowe

Nie kończy się kryzys w europejskiej motoryzacji. – W latach 2014 i 2015 możemy zobaczyć dalsze spadki. Choć może nie tak gwałtowne i głębokie, jakie widzieliśmy w ostatnich latach – uważa prezes Renault Carlos Ghosn. Jego zdaniem nie widać powodów do wzrostu europejskiej gospodarki, który podniósłby motoryzację z kolan. Można się więc spodziewać dalszych cięć zatrudnienia.

Taką perspektywę już na początku obecnego roku przedstawił „Rz" wiceprezes Mazdy Motor Europe Wojciech Halarewicz. – Wszystkie prognozy, nad którymi pracuję, nie zakładają w ciągu trzech lat żadnej poprawy europejskiego rynku – powiedział. Według niego biznesplany tworzone w europejskich centralach koncernów i sieci dystrybucji powinny bardziej zakładać scenariusz pesymistyczny niż optymistyczny.

Jak dotąd to wszystko niestety się sprawdza. Według europejskiego stowarzyszenia producentów ACEA w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku liczba rejestracji samochodów osobowych w krajach Unii Europejskiej przekroczyła nieznacznie 5 mln szt. i okazała się mniejsza o prawie 7 proc. w porównaniu z tym okresem 2012 r. W samym maju, ostatnim miesiącu podsumowanym przez ACEA, dołowały największe europejskie rynki: francuski o 10,4 proc., niemiecki o 9,9 proc., włoski o 8 proc., hiszpański o 2,6 proc. Jedynie Wielkiej Brytanii udaje się uchronić przed spadkami popytu: po pięciu miesiącach sprzedaż podskoczyła o 9,3 proc.

Ale ostatni przykład to wyjątek. Rynek motoryzacyjny w Europie nie był tak skurczony od 20 lat. Niepokoi zwłaszcza sytuacja na rynku niemieckim, największym w Europie. Jak podało branżowe stowarzyszenie VDA, w czerwcu sprzedaż w Niemczech spadła o 8,1 proc. w ujęciu rocznym. Natomiast prognoza na cały rok to 2,9–3 mln sprzedanych aut.

Znacznie lepiej wygląda sytuacja na rynkach zamorskich. Według Instytutu Samar powołującego się na badania firmy analitycznej RL Polk w regionie Azji i Pacyfiku sprzedaż od stycznia rośnie o ok. 6 proc. Wzrost popytu widać także w USA, Kanadzie i Meksyku, gdzie w samym maju popyt podskoczył o 9 proc. W rezultacie dzięki koniunkturze w amerykańskiej i azjatyckiej motoryzacji światowy rynek samochodów osobowych ma w tym roku osiągnąć nowy rekord, prawie 74 mln sztuk. Z analiz RL Polk wynika, że w 2014 r. globalna motoryzacja może się spodziewać kolejnego, 4-procentowego wzrostu.

Wzrosty na dalekich rynkach skłaniają producentów, by właśnie tam, a nie w Europie, budowali nowe fabryki aut. Nic dziwnego: według danych IHS Automotive ponad połowa ze 160 europejskich fabryk samochodów wykorzystywała w I kwartale 2013 roku mniej niż 70 proc. swych mocy produkcyjnych.

Dlatego Audi niedawno zdecydowało się wydać 900 mln euro na budowę zakładu w Meksyku w San Jose Chiapa. Będzie tam od połowy 2016 roku produkować średniej wielkości terenówkę Q5. – Produkcja jednego z najlepiej sprzedających się modeli w Meksyku pozwoli nam kontynuować globalny wzrost – zapowiedział prezes Audi AG Rupert Stadler. Audi Q5 ma być dostarczany na światowe rynki właśnie stamtąd.

W przyszłym roku w Meksyku ruszy nowa fabryka Mazdy. Będzie co prawda nastawiona na rynki amerykańskie, ale niewykluczone, że będzie dostarczać samochody także na rynek europejski. Szczególnie że pomiędzy Meksykiem a Unią Europejską jest porozumienie o wolnym handlu.

Obiecującym rynkiem dla producentów aut jest także Brazylia, którą zainteresowało się m.in. BMW. Z kolei w Azji coraz to nowe fabryki aut powstają w Chinach. Do końca 2015 roku kolejny zakład w tym kraju zbuduje Volkswagen. Powstanie w Changsha i będzie siódmą fabryka zbudowaną przez niemiecki koncern w Państwie Środka. Ma produkować ok. 300 tys. aut rocznie.

W efekcie kiepskiej sytuacji Zachodniej Europy szczególnie słabo mają się fabryki samochodów w Polsce, zorientowane na rynki unijne.  Łączna produkcja Fiata, Opla i Volkswagena od stycznia do końca czerwca wyniosła niewiele ponad 306 tys. samochodów. W rezultacie spadek w porównaniu z pierwszym półroczem słabego 2012 roku przekroczył 15 proc.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.wozniak@rp.pl

Biznes
Prezes L'Oréal Polska nowym prezesem Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Biznes
Nowe Abramsy, stare problemy
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polska na celowniku rosyjskich hakerów
Biznes
Raport PIU: bardzo długa lista lęków polskich przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego