Rakietowy wyścig w Kielcach

Rządowe zapowiedzi cięć w tegorocznym budżecie MON nie osłabiły zainteresowania producentów broni polskim rynkiem wojskowych zamówień.

Publikacja: 03.09.2013 01:24

Black Hawk to kandydat na śmigłowiec dla polskiej armii

Black Hawk to kandydat na śmigłowiec dla polskiej armii

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Widać to wyraźnie na XXI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach. Rozbudowane w imponujący sposób (za 190 mln zł) centrum targowe w stolicy regionu świętokrzyskiego zmieściło tym razem ponad 400 wystawców z 20 krajów, oferujących najnowocześniejszą obecnie broń i sprzęt wojskowy. W komplecie stawili się przedstawiciele największych koncernów śmigłowcowych, uczestniczący w wartym 8 mld zł wojskowym przetargu dekady (to największe obecnie w regionie zamówienie na 70 helikopterów).

Polski Holding Obronny wspólnie ze światowym gigantem BAE Systems pokazał studyjną wersję wozu wsparcia bojowego – lekkiego czołgu, który budują wspólnie polscy i brytyjscy konstruktorzy. Największa krajowa grupa zbrojeniowa zaskoczyła też prezentując całą rodzinę bezpilotowców (BSL). Powstały we współpracy PHO z zakładami śląskiego klastra lotniczego.

130 mld zł wyda w ciągu najbliższej dekady polska armia na kluczowe programy modernizacyjne

Zwiadowcze BSL to tegoroczny przebój kieleckiej wystawy. PZL Świdnik i AgustaWestland proponują skonstruowany w kraju zdalnie sterowany śmigłowiec Solo, przygotowany do misji rozpoznawczych i transportowych. Mniejszy bezzałogowy helikopter oferują firmy skupione wokół Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych.

Otwierając w poniedziałek MSPO prezydent Bronisław Komorowski powtórzył, że mimo kryzysu liczy na utrzymanie kluczowych planów modernizacyjnych w armii, na które państwo wyda w ciągu najbliższej dekady ponad 130 miliardów złotych. Doraźne cięcia nie zatrzymają na przykład przygotowań do budowy tarczy przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Mechanizm finansowania, wprowadzony prezydencką ustawą, zacznie działać od przyszłego roku. Ostrożne szacunki ekspertów mówią o wydatkach na ten projekt do 2023 r. znacznie przekraczających 15 mld zł.

Nasze plany budowy rakietowej osłony zainteresowały sojuszników z sąsiedztwa. – Badają możliwości dołączenia do polskiego projektu i racjonalnego rozłożenia ciężarów przedsięwzięcia – zdradził „Rz" gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji. W Kielcach wojskowych kusili wszyscy liczący się producenci broni przeciwlotniczej: do wstępnych negocjacji technicznych z MON przystąpiło na razie 14 potencjalnych dostawców antyrakietowych systemów z 7 krajów.

Przeciwlotniczą broń oferują aż cztery spółki amerykańskie: Boeing Strategic Missile & Defense Systems, MEADS International, Northrop Grumman International Trading Inc. i rakietowy gigant Raytheon, producent systemów Patriot. Europejski potencjał zbrojeniowy na kieleckiej wystawie reprezentują m.in.: francuski Dom Rakietowy MBDA, włoska korporacja Finmeccanica, firmy tureckie i hiszpańskie. Na MSPO jest też silna reprezentacja czołówki firm izraelskich m.in. Elbit i Rafael.

W negocjacjach technicznych uczestniczą też wszystkie liczące się spółki rodzime: na czele z PHO, Wojskowymi Zakładami Uzbrojenia w Grudziądzu i warszawskim Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych.

Według planów MON w ciągu najbliższej dekady armia chce zbudować podstawy nowoczesnej obrony powietrznej i antyrakietowej: kupi sześć baterii rakiet średniego zasięgu Wisła (z możliwością niszczenia głowic pocisków balistycznych), 11 baterii rakiet krótkiego zasięgu Narew, 77 samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych oraz 486 rakiet przenośnego zestawu Grom–Piorun Poprad.

W zależności od sytuacji budżetowej państwa, począwszy od 2014 r.  (do 2023 r.) wojsko będzie wydawać na systemy antyrakietowe  0,9–1,6 mld zł rocznie. System, który ma być elementem obrony przeciwlotniczej, musimy zbudować od podstaw, bo dziś armia jest bezbronna wobec ataków rakietowych. – To nie fanaberia, czy przejaw megalomanii. Nie marzymy o gwiezdnych wojnach. Po prostu bez skutecznej tarczy przeciw taktycznym, manewrującym czy balistycznym pociskom, stanowiącym podstawowy oręż wszelkich zewnętrznych agresorów, nie mają sensu inne wysiłki modernizujące siły zbrojne – przekonuje gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak razem z szefem resortu skarbu Włodzimierzem Karpińskim zapowiedzieli w poniedziałek rychłe decyzje w sprawie konsolidacji polskiej zbrojeniówki. W MSP trwają już prace nad wyceną państwowych spółek, które w przyszłości utworzą jeden narodowy koncern. Minister Karpiński nie ujawnił szczegółów przyszłej integracji – finalną koncepcję w ciągu dwóch tygodni ma poznać najpierw premier Donald Tusk.

Wydatki na obronę

Bezpieczeństwo dużo kosztuje

Polska plasuje się na 23. miejscu na liście krajów, które wydają najwięcej na zbrojenia – wynika z danych zebranych przez Sztokholmski Instytut Międzynarodowych Badań Pokojowych (SIPRI).

To odpowiada potencjałowi naszej gospodarki: według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ubiegłym roku nasz kraj zajmował 24. pozycję pod względem wielkości dochodu narodowego. Tegoroczny budżet MON to 32,4 mld zł (9,5 mld dol.), choć resort chce obciąć tę kwotę o 3,2 mld zł. Podobne wydatki na obronę przeznaczają dziś Hiszpania (11,5 mld dol.) i Holandia (9,8 mld dol.). Hiszpania ma jednak przeszło dwukrotnie większą gospodarkę od Polski, a Holandia o 1/3 większą. To oznacza, że nasz kraj jest jednym z nielicznych w Europie Zachodniej, który mimo kryzysu wydaje relatywnie dużą (1,95 proc.) część dochodu narodowego na obronę. Mimo wszystko budżet MON dzieli wciąż przepaść od środków, jakie na ten cel przeznaczają Włochy (34 mld dol.), Niemcy (43 mld dol.), Francja (58 mld dol.) i W. Brytania (59 mld dol.). Różnica ta jest tym bardziej znacząca, że Polska, w przeciwieństwie do zachodnich sąsiadów, jest krajem „frontowym" NATO. Najwięcej na zbrojenia od lat wydają Stany Zjednoczone. W ubiegłym roku było to aż 682 mld dol., przeszło czterokrotnie więcej niż drugie w kolejności Chiny (166 mld dol.). Jednak Waszyngton musi zaciskać pasa, aby powstrzymać narastanie długu publicznego, podczas gdy Państwo Środka z roku na rok szybko zwiększa nakłady na wojsko. W dynamicznym tempie rosną także wydatki na obronę Rosji (90 mld dol.), Arabii Saudyjskiej (57 mld dol.) i Indii (56 mld dol.). Od Polski więcej na obronę wydaje także mały Izrael (14,6 mld dol.), a nawet Singapur (9,7 mld dol.).

32,4 mld zł wynosi tegoroczny budżet MON, z czego 7,8 mld zł to wydatki na modernizacje i zakup sprzętu

Dane SIPRI nie w pełni oddają jednak rzeczywistość. Niektóre kraje, jak Chiny, księgują wydatki na zbrojenia w wielu miejscach budżetu, co utrudnia ich pełną identyfikację. Z kolei Korea Północna tak skrupulatnie ukrywa informacje na ten temat, że – jak napisał w tym tygodniu „Washington Post" – amerykański wywiad ma w tej sprawie tylko bardzo ogólne pojęcie. Innym problemem jest udział w budżecie na obronę wydatków na zakup sprzętu i modernizację armii. Z danych MON wynika, że nasz kraj w tym roku przeznaczy na ten cel 7,8 mld zł (2,4 mld dol.). To mniej więcej 1/4 całości budżetu resortu obrony. W USA, Francji i W. Brytanii ten współczynnik jest wyższy, ale już w Hiszpanii i we Włoszech – znacząco niższy.    —j.bie., koz

Widać to wyraźnie na XXI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach. Rozbudowane w imponujący sposób (za 190 mln zł) centrum targowe w stolicy regionu świętokrzyskiego zmieściło tym razem ponad 400 wystawców z 20 krajów, oferujących najnowocześniejszą obecnie broń i sprzęt wojskowy. W komplecie stawili się przedstawiciele największych koncernów śmigłowcowych, uczestniczący w wartym 8 mld zł wojskowym przetargu dekady (to największe obecnie w regionie zamówienie na 70 helikopterów).

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!