Reklama

Kobieta zadba o klientów GM

Klienci, którzy dotąd skarżyli się z małym skutkiem na pojazdy GM mogą zdziwić się, że teraz zajmie się nimi osoba, której zadaniem jest poprawa wizerunku firmy.

Publikacja: 12.11.2013 09:22

W niecałe 2 lata po odejściu ze stanowiska dyrektora fabryki samochodów Alicia Boler-Davis (44 lata) została wiceprezesem koncernu ds. jakości, z zadaniem poprawy jakości wyrobów GM i zwiększenia zadowolenia klientów, co powinno wpłynąć na wielkość sprzedaży.

W przeszłości koncern rozdzielił zakres odpowiedzialności za jakość i troskę o klientów wśród kilku osób, które podlegały członkom kierownictwa. Teraz okazało się, że te dwie dziedziny są tak ważne, że połączono je i dano nad nimi nadzór jednej osobie, którą podlega bezpośrednio prezesowi Danowi Akersonowi.

Zlikwidowanie złej opinii o jakości samochodów GM i o traktowaniu klientów koncernu było najważniejsze dla Akersona od czasu zakończenia przez koncern w 2009 r. postępowania naprawczego z publiczną pomocą 49,5 mld dolarów. Aby to osiągnąć zwrócił się do tej Afro-Amerykanki, która pracowała w fabryce, ale także potrafi rozmawiać z członkami rady dyrektorów o istotnych kwestiach.

- Jest bystra życiowo i potrafi zachować się w wielkich gabinetach — mówi generalny dyrektor ośrodków obsługi klientów, Jim Moloney. — Produkowała samochody, więc nie uda się nikomu zabrać jej do fabryki i wcisnąć kitu, ale także czuje się zupełnie swobodnie podczas spotkania z Akersonem — dodaje.

Stare podejście GM sprzed niemal upadłości polegało na skupieniu się bardziej na obniżaniu kosztów. Teraz nowym mottem jest poprawienie usług świadczonych przez dealerów, ośrodki obsługi klientów, online, a nawet wewnątrz pojazdów za pośrednictwem systemu OnStar, który łączy kierowcę z fachowcami, a ci wyjaśnią co trzeba albo udzielą niezbędnej pomocy.

Reklama
Reklama

Nowe podejście ma także wymiar w dolarach — potencjalnie 5 mld albo więcej dodatkowych przychodów tylko w samych Stanach. Jeden punkt procentowy we wskaźniku lojalności klientów GM, wynoszący obecnie 52-52 proc., jest wart 700 mln dolarów przychodów rocznie. Koncern chce zwiększyć go do największych w branży samochodowej 60 proc.

W tym wszystkim chodzi o usunięcie ukrytych resentymentów związanych z ratowaniem koncernu i przezwyciężenie tego co szefowie GM uważają za przestarzałą opinię o zlej jakości produktów firmy. — Wiemy, że opinie o naszych wyrobach z perspektywy jakości odstają nadal od rzeczywistych osiągnięć — stwierdziła Boler-Davis w niedawnym wywiadzie.

Na nowym stanowisku jest od zaledwie 4 miesięcy, ale GM już może pochwalić się pewnymi sukcesami. Osiem jego samochodów z poszczególnych segmentów znalazł uznanie w dorocznym rankingu jakości J. D. Power and Associates, z kolei „Consumer Reports" uznał Chevy Impalę i Silverado za najlepsze sedan i pickup w USA.

Wprawdzie Boler-Davis nie należy przypisywać wielkiej zasługi w wyróżnieniu tych samochodów, bo powstały wcześniej, zanim objęła nowe stanowisko, ale wniosła już do firmy nowe podejście wobec jakości i troski o klienta — stwierdzają analitycy motoryzacji.

Boler-Davis urodziła się w Detroit, wychowywała w pobliskim Romulus, w 1990 r. miała letnią praktykę w Fordzie, gdzie pracowała jej babcia i krótko ojciec. Po uzyskaniu dyplomu inżyniera chemii An Northwestern University i pracy w firmach farmaceutycznych i żywnościowych trafiła w 1994 r. do GM jako inżynier do działu średnich samochodów luksusowych. W 2007 r. została pierwszą czarnoskórą kobietą dyrektorem montowni GM. Ta matka 2 chłopców w wieku 11 i 8 lat studiuje zaocznie zarządzanie.

Pracowała też w działach zajmujących się jakością i obsługą klientów, ale w lipcu awansowano ją na starszego wiceprezesa GM ds. globalnej jakości i obsługi klientów — na nowo utworzone stanowisko. Tak postanowił Akerson, dla którego obie dziedziny mają zasadnicze znaczenie w pozyskiwaniu nowych klientów. Wcześniej była wiceprezesem ds. obsługi klientów tylko w Stanach.

Reklama
Reklama

Zadaniem na nowym stanowisku jest wdrażanie opinii klientów szybciej, aby można było unikać różnych problemów jeszcze w fazie prac projektowych. Jest też konkretny przykład. Kilku pracowników z jej ekipę liczącej 1200 osób przekazało inżynierom GM skargę właścicielki Cadillaca XTS, że jej odtwarzacz nie wyłączył muzyki, gdy rozmawiała przez telefon w systemie nagłaśniającym w aucie. Szybko wprowadzono nowe rozwiązanie.

Jedną z innowacji pani wiceprezes była zmiana modelu firmy — większe związanie z nią pracowników ośrodków obsługi klientów, choć oznaczało to większe wydatki. Ale ona uznała, że takie podejście poprawi obsługę klientów i zwiększy ich lojalność wobec firmy.

W ramach nowego stylu zarządzania sama odbiera jakieś 4 telefony tygodniowo od właścicieli samochodów GM, więc ma stały bezpośredni kontakt z użytkownikami. — Daje całkiem jasne instrukcje bez typowego zadęcia szefów — uważa wiceprezes J. D. Power, David Sargent. — Kogoś na takim stanowisku cieszą oczywiście dobre informacje, ale bardziej interesują ją te złe — dodaje.

Biznes
Nowelizacja przepisów o KSC idzie na rząd. Nadal nie wszystko jest ustalone
Biznes
Alarmujący ranking gotowości opieki zdrowotnej Globsec. Polska trzecia od końca
Biznes
Asseco. Między wierszami widać rekordową dywidendę
Biznes
Amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, umowa UE–Mercosur i obniżka stóp
Biznes
Asseco idzie na rekord. Akcje drożeją
Reklama
Reklama