Reklama

Luksusowe podróże skusiły Polaków

Coraz więcej osób jest skłonnych wyłożyć dodatkowe pieniądze za komfort podróżowania w klasie biznes.

Publikacja: 05.12.2013 10:53

Samoloty Emirates latające między Warszawą a Dubajem wypełnione są w ponad 80 procentach

Samoloty Emirates latające między Warszawą a Dubajem wypełnione są w ponad 80 procentach

Foto: Rzeczpospolita, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

– Widać to zarówno przy okazji tegorocznych czarterów Dreamlinera LOT dla biur podróży, gdzie dopłata do klasy biznes kosztuje w granicach 1500–2000 zł, a droższa kabina jest praktycznie pełna na wszystkich lotach tradycyjnych – podkreśla Krzysztof Moczulski, analityk rynku lotniczego z Lotnictwo.net.pl.

5 grudnia przypada rocznica rozpoczęcia lotów do Warszawy przez katarskie linie Qatar Airways. Od roku z Warszawy można znacznie taniej, niż dotychczas dotrzeć np na Seszele, Malediwy, Mauritius czy tajlandzki Phuket. Pojawiła się bardziej komfortowa oferta podróży do Australii i Nowej Zelandii. Te najdłuższe podróże z przesiadką w Dauha czy Dubaju trwają teraz 22 godziny, a nie 28.

Podczas inauguracji lotów Qatara do Warszawy prezes linii Akbar al-Baker mówił, że europejscy przewoźnicy obawiają się konkurencji linii arabskich, bo chcą nadal kasować wysokie ceny za kiepski produkt.  I zapowiadał konkurencję cenową. Miał rację. Od tego czasu ceny dalekich przelotów w klasie ekonomicznej wynoszą ok 2 tys. zł. Spadły również taryfy w klasie biznes.

Maciej Pyrka, menedżer Emirates, przyznaje, że kiedy zobaczył prognozy swojego pracodawcy dla polskiego rynku, był lekko przerażony. – Teraz wiem, że analitycy w Dubaju się nie mylą. Sprawdziły się ich wszystkie założenia, w niektórych wypadkach nawet nie doszacowali polskiego rynku – mówi. Samoloty Emirates latające między Warszawą a Dubajem wypełnione są w ponad 80 procentach. Przy tym klasy pierwsza i biznes są zazwyczaj pełne, a większość pasażerów to Polacy.

– W ciągu 9 miesięcy 2013 roku wywieźliśmy z Warszawy w świat 78 tys. pasażerów. Łącznie z tymi, którzy lecieli tylko do Dubaju – 90 tys. – dodaje Maciej Pyrka.

Reklama
Reklama

Qatar Airways zaczął latać do Polski z 4 połączeniami tygodniowo, ale po 2 miesiącach zwiększył je do siedmiu.

Przewoźnicy z Bliskiego Wschodu mają jeszcze jedną zaletę – siatkę połączeń. Emirates lata dzisiaj do 135 portów. Warszawa, która dołączyła w lutym 2013, była wówczas 123. destynacją. Qatar Airways lata na 119 lotnisk, w tym roku otworzył 11 połączeń, do końca czerwca 2014 planuje kolejnych pięć.

Obydwaj przewoźnicy zatrudniają polskojęzyczny personel pokładowy. Emirates właśnie prowadzi kolejny nabór pracowników w Polsce.     —d.w.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama