Firmy z USA chcą ułatwień na Dolnym Śląsku

Zagmatwany system prawno-podatkowy, odmienne interpretacje przepisów w sądach, mało elastyczny kodeks pracy, trudności z przyłączeniem nowych terenów – to problemy, na które skarżą się firmy z amerykańskim kapitałem działające w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Publikacja: 27.02.2014 11:06

Zarządzająca strefą spółka Invest Park zorganizowała w tej sprawie spotkanie z amerykańskimi inwestorami, w którym wzięli także udział samorządowcy oraz przedstawiciele Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

- Polacy wciąż nie doceniają wagi różnic kulturowych, co często utrudnia negocjacje - tłumaczyła Joanna Bensz. z Amerykańskiej Izby Gospodarczej. Amerykanie pracują zgodnie z ustalonym planem, nie lubią długich dyskusji, sentymentów, spóźnialstwa i tłumaczeń, dlaczego coś się nie udało. Liczy się czas i efekt biznesowy. Z kolei Polacy są mniej zorganizowani, bardziej spontaniczni, częściej opierają swoje informacje na plotkach.

Poważne kłopoty powoduje możliwość interpretowania przepisów o pomocy publicznej dla zagranicznych inwestorów. – Brakuje jasnych ustaleń, które samorządom pozwolą konstruować dobre lokalne prawo – mówił Waldemar Skórski, zastępca prezydenta Świdnicy, którego poparł Marek Piorun, burmistrz Dzierżoniowa. Oba miasta miały problem z Najwyższą Izbą Kontroli, która zakwestionowała pomoc publiczną dla zagranicznych inwestorów. To zaś wiązało się z dużymi wydatkami na prawników i długotrwałą walkę o racje.

Największym problemem dla jednej z największych w Polsce firm z amerykańskim kapitałem – posiadającej fabryki we Wrocławiu 3M, jest brak decyzji o poszerzeniu WSSE. – Nie wiemy już, jak tłumaczyć amerykańskim szefom, że nie możemy podjąć budowy nowego zakładu. Brakuje rzetelnej informacji, a przede wszystkim decyzji – mówił Piotr Freiberg dodając, że Polska może stracić tę inwestycję na rzecz Turcji.

Bogusław Dawiec, reprezentujący powstającą fabrykę quadów Polarisa mówił o problemach z interpretacją Kodeksu Pracy. – Amerykanom trudno jest wytłumaczyć wszystkie jego zawiłości. Przede wszystkim brakuje rzetelnego opracowania, wraz z przypisami i rozstrzygnięciami sądów, w języku angielskim – wyliczał.

Według prezesa Invest Parku, Barbary Kaśnikowskiej, wszystkie problemy wymagają zajęcia się nimi nie tylko w ramach samej strefy. - Będziemy o nich rozmawiać we właściwych ministerstwach i instytucjach centralnych – zapowiada Kaśnikowska.

Jak dotąd, w WSSE firmy z USA zainwestowały już blisko 4,5 miliarda złotych (wobec 16 miliardów złotych wszystkich inwestycji) i utworzyli blisko 10 tysięcy miejsc pracy.

W strefie działa 15 firm z amerykańskim kapitałem, w tym 8 ma udziały większościowe. Amerykańskie przedsiębiorstwa ulokowały inwestycje w Opolu, Skarbimierzu, Kłodzku, Dzierżoniowie, Bolesławcu, Świdnicy, Wrocławiu i Oławie. Te z dominującym kapitałem amerykańskim to GE Power Controls Polska, Harris Calorific International, Pentair Poland, SRG Global Bolesławiec, AAM Poland, IBM Global Services Delivery Centre Polska, Bama Europa, Polaris Poland.

Zarządzająca strefą spółka Invest Park zorganizowała w tej sprawie spotkanie z amerykańskimi inwestorami, w którym wzięli także udział samorządowcy oraz przedstawiciele Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

- Polacy wciąż nie doceniają wagi różnic kulturowych, co często utrudnia negocjacje - tłumaczyła Joanna Bensz. z Amerykańskiej Izby Gospodarczej. Amerykanie pracują zgodnie z ustalonym planem, nie lubią długich dyskusji, sentymentów, spóźnialstwa i tłumaczeń, dlaczego coś się nie udało. Liczy się czas i efekt biznesowy. Z kolei Polacy są mniej zorganizowani, bardziej spontaniczni, częściej opierają swoje informacje na plotkach.

Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem