Reklama
Rozwiń

Ponad 6 mln toyot do przeglądu

Z powodu pięciu różnych możliwych defektów japoński koncern ściąga do serwisu auta wyprodukowane w latach 2004–2010.

Publikacja: 10.04.2014 07:55

Ta informacja  spowodowała trzyprocentowy spadek cen akcji  koncernu na giełdzie w Tokio.

Z informacji Toyota Motor Poland wynika, że może być niezbędne przeprowadzenie 10 tys. napraw w Polsce.

Mechanicy koncernu będą sprawdzać m.in mocowania kierownicy oraz foteli w 27 modelach aut, w tym w popularnych w Polsce Yarisach oraz RAV4. Akcja przywoławcza dotyczy również Pontiaków Vibe i Subaru Trezia – samochodów, które Toyota produkowała na zlecenie General Motors i Fuji Heavy Industries. Japończycy nie podali, ile będzie kosztowała ta akcja oraz kto zawinił – sama Toyota czy któryś z poddostawców.

W Polsce blisko 4 tys. pojazdów obejmie sprawdzenie przewodu spiralnego w kolumnie kierownicy. Jeśli został uszkodzony, może nie zadziałać poduszka powietrzna kierowcy. Do serwisów zostaną wezwani posiadacze modeli RAV4, Land Cruiser oraz Hilux wyprodukowanych w latach 2004–2010.

10 mln aut musiało zostać sprawdzonych w poprzedniej akcji japońskiego koncernu

Reklama
Reklama

W prawie 1,5 tys. samochodów modelu Urban Cruiser oraz trzydrzwiowego Yarisa z lat 2005–2010 wadliwe mogą się okazać mocowania foteli przednich. Z kolei ponad 5 tys. aut Yaris z roczników 2005–2009 może wymagać naprawy mocowania kolumny kierowniczej, ale w tych modelach, które posiadają taką regulację.

Posiadacze samochodów mają być zapraszani listownie przez Toyota Motor Poland do autoryzowanych serwisów. Naprawy będą bezpłatne i potrwają od 40 do 90 minut w przypadku mocowania foteli do 150–170 minut – mocowania kolumny kierownicy.

Cztery lata temu Toyota objęła w Polsce akcją przywoławczą ponad 70 tys. aut, w których sprawdzano działanie pedału przyspieszenia. Na całym świecie ta największa akcja w historii motoryzacji objęła 10 mln samochodów.

Japończycy zostali wówczas upokorzeni w USA, gdzie doszło do kilku wypadków śmiertelnych, kiedy blokowały się pedały gazu. Miesiąc temu koncern zgodził się zapłacić 1,2 mld dolarów kary za ukrywanie wówczas informacji o możliwych defektach. W październiku 2012 r. niezbędne było naprawienie mechanizmów otwierania okna w 7,43 mln yarisów i corolli.

Zdaniem analityków obecna akcja wynika z obaw przed skrupulatnością władz amerykańskich i gotowością do informowania o jakichkolwiek możliwych defektach w produkowanych pojazdach. Amerykanie są wyjątkowo drażliwi, ponieważ właśnie toczy się postępowanie przeciwko General Motors, który przez kilkanaście lat nie informował o zagrożeniu samowyłączeniem się stacyjek w różnych modelach Chevroleta. Może dotyczyć nawet 7 mln aut z GM.

—Danuta Walewska, ?    —Adam Woźniak

Ta informacja  spowodowała trzyprocentowy spadek cen akcji  koncernu na giełdzie w Tokio.

Z informacji Toyota Motor Poland wynika, że może być niezbędne przeprowadzenie 10 tys. napraw w Polsce.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama