Pion konkurencji Komisji Europejskiej stwierdził, że francuska pomoc polegająca na kontraktowych rabatach i umowach marketingowych dała temu przewoźnikowi nieuczciwą przewagę konkurencyjną. Ryanair zapowiedział odwołanie się od tej "błędnej" decyzji.
Bruksela stwierdziła, że musi zwrócić ok. 6,4 mln euro związane z pomocą za korzystanie z lotniska w Nimes, na co poskarżyła się Air France, 2,4 mln euro dotyczy lotniska w Pau i 868 tys. euro lotniska w Angouleme.
Linia twierdzi, że z tych lotnisk przewiozła łącznie 3,4 mln podróżnych w porównaniu z 86,5 mln z 7 innych, gdzie zakwestionowano porozumienia handlowe, ale ostatecznie zatwierdzono.
Ryanair, którego sukces w zapewnianiu sobie lukratywnych umów z małymi lotnikami regionalnymi jest podstawowym czynnikiem wzrostu i zapewnienia pozycji największego międzynarodowego przewoźnika w Europie, oświadczył, że werdykt Brukseli nie będzie mieć wpływu na jego plany ekspansji.
Pion konkurencji UE polecił ponadto taniej filii Air France, Transavia zwrócić 400 tys. euro pomocy związanej z marketingiem i umowami na usługi lotniskowe w Pau.