To odpowiedź ministerstwa gospodarki na interpelację partii Die Linke (Lewica), do której dotarła redakcja gazety.
W związku z sytuacją na Krymie szef resortu Sigmar Gabriel już w marcu wstrzymał pozwolenie na opiewający na kwotę 100 mln euro kontrakt. Jak pisze "SZ", ministerstwo zabiegało o rozwiązanie kompromisowe, jednak pomimo kilkumiesięcznych rozmów nie doszło do porozumienia z dyrekcją Rheinmetall.
Opozycja chwali
Jan van Aken, poseł partii Die Linke pochwalił decyzje ministra Gabriela i dodał, że minister powinien być "jeszcze bardziej odważny" w podejmowaniu tego typu decyzji.
Minister Gabriel zaprosił w połowie sierpnia na spotkanie szefów niemieckich firm zbrojeniowych. Na spotkaniu maja omawiać nowe, ostrzejsze zasady akceptowania zagranicznych umów zbrojeniowych. Niemiecki przemysł zbrojeniowy sprzedał w 2013 roku sprzętu i wyposażenia za 5,8 mld euro - to rekordowa suma, która stawia Niemcy na trzecim miejscu światowego rynku zbrojeniowego - po USA i Rosji.
Rheinmetall będzie chciał odszkodowania
Zdaniem autorów materiału rząd w Berlinie musi liczyć się z roszczeniami odszkodowawczymi ze strony koncernu. "SZ" podkreśla, że decyzja niemieckiego rządu idzie znacznie dalej niż sankcje przyjęte niedawno przez UE, nie obejmujące podpisanych już kontraktów, lecz jedynie przyszłe umowy - informuje tygodnik "Spiegel".