Mniej klientów w centrach handlowych

Młodsi uciekają do sklepów internetowych, a starsi coraz chętniej chodzą do sieci dyskontowych czy na bazary.

Publikacja: 09.08.2014 08:01

Centra handlowe w Polsce dysponują już ponad 10 mln mkw. powierzchni. Na zdjęciu: Galeria Krakowska

Centra handlowe w Polsce dysponują już ponad 10 mln mkw. powierzchni. Na zdjęciu: Galeria Krakowska

Foto: 123rf.com

Centra handlowe to jeden z symboli zmian na polskim rynku handlowym. Galerie, nawet z setkami sklepów i punktów usługowych, przez lata były magnesem dla konsumentów, którzy głównie w nich robili zakupy.

Jednak widać zwrot w zwyczajach zakupowych Polaków. Z jednej strony zyskuje e-handel, a z drugiej mniejsze sklepy poza galeriami, zwłaszcza dyskonty, odzieżowe i spożywcze. Do łask wracają też bazary i targowiska. Dla 30 proc. klientów są głównym miejscem zakupu ubrań. A jeśli chodzi o warzywa i owoce, to odsetek rośnie do 50 proc.

Według danych firmy Experian, która monitoruje ruch w centrach handlowych, liczba wizyt klientów zmniejszyła się w tym roku o 6,25 proc. Spadek w porównaniu z 2013 r. nastąpił w każdym miesiącu. W najgorszym pod tym względem kwietniu sięgnął aż 10 proc.

– To efekt przede wszystkim rosnącej konkurencji i pojawiania się nowych projektów, formatów, sklepów przy głównych ulicach – wyjaśnia Beata Kokeli, senior director działu powierzchni handlowych w firmie doradczej CBRE.

– Wyniki lipca są zgodne z tym trendem. Wiele wskazuje na to, że strata skumulowana utrzyma się do końca roku na poziomie 6 proc.  – mówi Maciej Kowalczyk z Experiana.

Internet i pogoda

– E-commerce ma duży wpływ na wizyty w centrach handlowych. W sezonie letnim jednym z czynników jest także pogoda – dużo konsumentów jest na wakacjach, a weekendy spędza poza miastem – mówi Beata Kokeli z CBRE.

– Ostatnim czynnikiem wartym podkreślenia jest fakt, że konsument kupuje dużo rzeczy w czasie jednej wizyty – dodaje.

420 centrów handlowych działa w Polsce; nowych jest coraz mniej, głównie poza największymi miastami

W sklepach marek odzieżowych normalnym widokiem są klientki z całymi naręczami ubrań, ale zajmują się głównie ich przymierzaniem. Transakcję wolą sfinalizować w internecie, gdzie można też porównać wiele ofert.

– Można zaobserwować pewien spadek liczby wizyt w centrach handlowych, jednocześnie rośnie liczba klientów dokonujących zakupów w trakcie wizyty – mówi Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika. – Z naszej perspektywy oba rynki – tradycyjny handel i e-commerce – uzupełniają się, a klienci przepływają pomiędzy nimi w zależności od sytuacji i potrzeb.

Dzisiaj konsument, zanim wybierze się na jakiekolwiek poważniejsze pod względem wydawanych kwot zakupy, zazwyczaj jest już po solidnym sprawdzeniu właśnie w internecie ofert wielu sklepów. Umożliwiają to choćby porównywarki cenowe. Ale generalnie oferta serwisów zajmujących się głównie doradztwem – nie tylko cenowym – stale się powiększa.

Do tego rośnie liczba e-sklepów. Jest ich już ok. 14 tys., a w najpopularniejszej kategorii, czyli elektronice, na internet przypada już 20 proc. zakupów.

Rynek rośnie wolniej

Jeszcze kilka lat temu w zasadzie nie zdarzało się, by w nowo otwieranym centrum handlowym pozostały jakiekolwiek niewynajęte lokale. Dziś wygląda to inaczej. Puste miejsca stały się w zasadzie normą. I nie chodzi tu o pojedyncze punkty, ale o nawet 30 proc. powierzchni obiektu.

Mimo to rynek wciąż się rozwija, choć raczej w średnich i mniejszych miastach. Aglomeracje uznano za rynki nasycone, choć w Poznaniu, gdzie wskaźnik nasycenia powierzchnią jest już wysoki, planowana jest kolejna duża galeria.

Firma DTZ podaje, że w I półroczu 2014 r. ponad połowa nowej powierzchni handlowej została dostarczona na rynki miast o populacji poniżej 100 tys. mieszkańców, a kolejne 22 proc. – miast zamieszkanych przez 100–200 tys. osób.

W budowie jest za to kolejne 635 tys. mkw. powierzchni najmu, z czego do końca roku na rynek ma trafić 225 tys. mkw. Jeszcze w tym roku planowane jest choćby otwarcie centrum wyprzedażowego City Outlet w Lublinie.

– Rosnąca konkurencja  wymusza na właścicielach wielu obiektów, zwłaszcza tych istniejących już od dziesięciu czy więcej lat, podjęcie działań w celu utrzymania pozycji ich nieruchomości. Trend ten z roku na rok zdecydowanie się nasila, powodując spore przegrupowania na rynku – mówi Patrycja Dzikowska, zastępca dyrektora w zespole doradztwa i analiz rynkowych w firmie DTZ.

Klienci na bazarach

Spadek zainteresowania konsumentów wizytami w centrach wynika także z rosnącej popularności bazarów. Według danych GUS liczba targowisk stałych jest w ostatnich latach w miarę stabilna i przekracza 2,2 tys. Jeśli chodzi o sezonowe, oscyluje wokół 6,5 tys. – rocznie spada, ale najwyżej o kilkadziesiąt punktów.

Generowane tam przychody oznaczają, że Polska jest drugim w Unii Europejskiej krajem pod względem udziału handlu na targowiskach w sprzedaży detalicznej. Wynosi on 1,7 proc. Wyższy jest tylko we Włoszech, gdzie przekracza 2 proc.

To mniej więcej połowa tego, ile generuje już handel internetowy. Czyli szacunkowo Polacy na bazarach zostawiają kilkanaście miliardów złotych rocznie. Wynik ten nie uwzględnia szarej strefy, która szacunkowo odpowiada za 30 proc. sprzedaży.

Ich popularność rośnie nie tylko wśród osób starszych, które często kierują się niższą ceną produktów. Dla młodszej generacji to coraz częściej główne źródło zakupu towarów świeżych – pochodzących przy najmniej w zamierzeniu bezpośrednio od rolników z po-?minęciem sieci dystrybutorów.

W ich rozwój inwestuje też Ministerstwo Rolnictwa – budowa czy modernizacja targowisk jest realizowana w ramach działania „Podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej" objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013.

– Na koniec 2013 r. przyznano pomoc na budowę 80 targowisk i na modernizację 157. Zakończono budowę 15 targowisk i modernizację 50 – mówi Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego resortu.

Jak dodaje, ze sprawozdania miesięcznego na 31 maja 2014 r. wynika, że łącznie zostało zawartych 245 umów o przyznanie pomocy na realizację projektów z zakresu budowy lub modernizacji targowisk na kwotę niemal 286,5 mln zł.

Centra handlowe to jeden z symboli zmian na polskim rynku handlowym. Galerie, nawet z setkami sklepów i punktów usługowych, przez lata były magnesem dla konsumentów, którzy głównie w nich robili zakupy.

Jednak widać zwrot w zwyczajach zakupowych Polaków. Z jednej strony zyskuje e-handel, a z drugiej mniejsze sklepy poza galeriami, zwłaszcza dyskonty, odzieżowe i spożywcze. Do łask wracają też bazary i targowiska. Dla 30 proc. klientów są głównym miejscem zakupu ubrań. A jeśli chodzi o warzywa i owoce, to odsetek rośnie do 50 proc.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?