Po polskich drogach jeżdżą coraz starsze samochody. ?Czy ma to wpływ na bezpieczeństwo?
Andrzej Witkowski: Samochód, który ma więcej niż dziesięć lat, pod względem bezpieczeństwa nie jest obojętny dla użytkowników dróg. Duża część tych aut to samochody powypadkowe. Co więcej, są one remontowane szybko i nie zawsze dokładnie. Większość ludzi przy zakupie samochodu zwraca uwagę na jego wygląd, a nie na to, co naprawdę znajduje się pod maską i jaki faktycznie jest jego stan techniczny.
Regularne obowiązkowe przeglądy nie wystarczają?
Jeżeli ktoś w Polsce ma wypadek, policja często przyjmuje, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Nie bierze pod uwagę innych czynników. Na przykład tego, że samochód, który spełnia wszystkie normy, na asfalcie przy prędkości 60 km na godzinę powinien mieć drogę hamowania 65 metrów. Tymczasem okazuje się, że tak naprawdę jest to 80 metrów albo i więcej. Ale jakaś stacja kontroli pojazdów dopuściła to auto do ruchu. Z tego tytułu zaś nikt ?nie ponosi odpowiedzialności, zawsze winny jest kierowca, ?a nie warsztat, według którego samochód był sprawny technicznie.
Twierdzi pan, że samochody są źle kontrolowane?