Branża liczy 1,3 tys. producentów: ponad 130 przedsiębiorstw zatrudnia przeszło 250 osób, w ponad 500 firmach zatrudnienie przekracza 9 pracowników – informuje raport „Znaczenie branży motoryzacyjnej dla polskiej gospodarki" opublikowany w poniedziałek przez Ministerstwo Gospodarki.
Branżę tworzy także ok. 85 tys. firm handlowych, zajmujących się importem samochodów, obsługą, sprzedażą części, a także demontażem pojazdów wycofanych z eksploatacji. Większość z nich to mikrofirmy z zatrudnieniem kilku osób. Tylko nieco ponad 2 tys. firm handlowych i usługowych działających w branży zatrudnia więcej niż 9 pracowników.
Szczególnie ważną rolę w rozwoju polskiego przemysłu motoryzacyjnego odgrywają producenci pojazdów. Wśród nich znajdują się Fiat Auto Poland, General Motors Manufacturing Poland, Volkswagen Poznań, Jelcz-Komponenty, MAN Trucks, MAN Bus, Solaris Bus & Coach, Volvo Polska czy Scania Production Słupsk. Sektor producentów pojazdów to także fabryki silników należące do Fiata, VW, GM oraz Toyoty.
Jak podkreśla raport, Polska stała się jedną z wiodących lokalizacji dla produkcji części i akcesoriów motoryzacyjnych, pracujących na potrzeby krajowych i zagranicznych fabryk pojazdów, jak również na rynek wtórny. Z 30 największych globalnych producentów części i akcesoriów, dwie trzecie ma swoje fabryki w Polsce. Ważnym elementem polskiego przemysłu motoryzacyjnego są także producenci przyczep i naczep oraz nadwozi.
Jak podkreśla KPMG, specyfiką polskiego przemysłu motoryzacyjnego jest to, że produkcja pojazdów oraz handel i usługi motoryzacyjne działają w znacznym stopniu niezależnie od siebie. Wynika to z faktu, że zdecydowana większość produkowanych w polskich fabrykach aut oraz części i komponentów jest eksportowana – w przypadku samochodów osobowych jest to ponad 95 proc. produkcji. Z kolei większość samochodów kupowanych w Polsce pochodzi z rynku wtórnego. To do niego adresowana jest znacząca część oferowanych w Polsce usług. Według KMPG, wartość sektora handlu i usług motoryzacyjnych w Polsce sięga 120 mld złotych. To jednak dane oficjalne. Ale wielkość przychodów mikroprzedsiębiorstw osiąganych w szarej strefie nie jest znana.