Inwestycja kosztująca 290 mln euro pozwoli obsługiwać największe kontenerowce świata. Dzięki niej DCT Gdańsk podwoi swoje możliwości przeładunkowe osiągając zdolność obsługi 3 mln standardowych 20-stopowych kontenerów rocznie w I fazie inwestycji. To parametry, jakich do tej pory nie miał i nie ma żaden z polskich terminali.

Inwestycję realizuje belgijska firma N.V. Besix, która jest zarówno generalnym projektantem jak i wykonawcą. Nowe nabrzeże DCT zostanie posadowione na konstrukcji złożonej m.in. z 211 stalowych pali, z których każdy ma średnicę 1,67 metra, długość 35 metrów i waży ponad 24 tony. Przez pierwszych 15 metrów pale są pogrążane przy pomocy młota wibracyjnego, następnie dobijane kafarem hydraulicznym. - Wykonawca szacuje, że będzie w stanie wbijać 4 pale dziennie – mówi Michał Biernacki, kierownik projektu T2 w DCT Gdańsk. Zakończenie prac budowlanych planowane jest na II połowę 2016 roku.

Gdański terminal DCT obsługuje polski import, eksport oraz tranzyt, także morski. Dzięki dobremu dostępowi ze strony morza zapewnionemu przez kanał o głębokości 17 metrów, braku zalodzenia oraz możliwościom operacyjnym, DCT stał się naturalnym hubem dla przeładunku kontenerów w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest także najbardziej wysuniętym na wschód terminalem w grupie głębokowodnych portów północno-europejskich między Gdańskiem i Le Havre.

Znaczenie portu będzie rosło dzięki umowom podpisywanym z największymi armatorami. 10 sierpnia DCT przyjmie pierwszy statek Aliansu G6, składającego się z APL, Hyundai Merchant Marine, Mitsui OSK, Hapag-Lloyd, Nippon Yusen Kaisha oraz Orient Overseas Container. Gdański terminal będzie więc obsługiwał dwa z największych aliansów żeglugowych świata – 2M (Maersk i MSC, powstały w grudniu ub. roku) oraz G6. W ubiegłym tygodniu DCT przeładował pierwsze kontenery linii żeglugowej Hamburg Sud, z którą nawiązał współpracę. Natomiast w połowie lipca rozpoczął obsługę linii United Arab Shipping Company.