Wodorowa Toyota wjeżdża do Europy

Rewolucyjny samochód Toyoty, napędzany ogniwem wodorowym model Mirai, wchodzi na europejski rynek. Pierwsze egzemplarze zostały wyładowane w Bristolu w Wielkiej Brytanii oraz w belgijskim Zeebrugge.

Publikacja: 12.08.2015 12:29

Toyota Mirai podczas jazd testowych w Tokio

Toyota Mirai podczas jazd testowych w Tokio

Foto: Bloomberg

Auto będzie sprzedawane początkowo na rynku niemieckim, brytyjskim i duńskim od września Po dwóch latach Mirai ma trafić także na inne rynki, na których będzie rozwinięta infrastruktura ładowania ogniw wodorowych. Planowana cena w Niemczech to 66 tys. euro do których trzeba będzie doliczyć podatek VAT.

Rynkowy debiut Mirai, pierwszego seryjnie produkowanego auta na wodór, przypada na 15-lecie wprowadzenia do sprzedaży pierwszego auta z napędem hybrydowym – Toyoty Prius (Prius znaczy „pierwszy". Z kolei Mirai („przyszłość") ma symbolizować kolejny etap w rozwoju ekologicznych technologii napędu aut, rozpoczynając wykorzystywanie wodoru jako paliwa, którego spalanie powoduje emisje wyłącznie pary wodnej.

Jest to punkt przełomowy, rozpoczynający nową erę czystej motoryzacji. Toyota wprowadza czystą, bezpieczną i emocjonującą technologię, która zmieni oblicze napędów w motoryzacji na kolejne 100 lat – zapowiedział Karl Schlicht, wiceprezydent Toyota Motor Europe. Toyota Mirai, która w Japonii sprzedawana jest od września ub. roku, wykorzystuje pionierski układ ogniw paliwowych, który uzyskuje energię elektryczną z reakcji wodoru i tlenu. Samochód z takim napędem jest szczególnie obiecują konstrukcją. Wodór powstaje z naturalnych źródeł energii, można go łatwo przechowywać i transportować. Po sprężeniu ma większą gęstość energetyczną niż wykorzystywane dziś akumulatory.

Ale wodór stwarza też wiele problemów. Jednym z nich jest sposób magazynowania gazu. Składa się on z małych cząsteczek, przenikających przez większość materiałów. Ponadto wodór w normalnych warunkach jest gazem, więc jego objętościowa gęstość energii jest znacznie słabsza niż tradycyjnych paliw. To sprawia, że trzeba go przechowywać pod wielkimi ciśnieniami.

W styczniu Toyota udostępniła innym producentom samochodów rozwiązania techniczne, jakie zastosowała przy produkcji auta napędzanego wodorem. Oznacza to, że koncerny motoryzacyjne mogą bezpłatnie korzystać z 5680 patentów, jakie japoński koncern opracował przy planowaniu, przygotowywaniu i produkcji Mirai. Koncern wychodzi z założenia, że w ten sposób przyspieszy rozwój technologii ogniw paliwowych. Koncern zakłada, że pierwszy etap wprowadzania samochodów z napędem wodorowym na rynek będzie trwał do końca 2020 roku.

Samochody zasilane wodorem opracowały także inne firmy. Jeszcze w 2008 roku Honda zaczęła produkcję koncepcyjnego modelu FCX Clarity, auta klasy średniej, napędzanego silnikiem elektrycznym czerpiącym energię ze spalania wodoru. Samochód osiągami i funkcjonalnością nie odbiega od aut z konwencjonalnym napędem. Wprowadzono go na rynek, ale w śladowej ilości egzemplarzy: dostępny jest tylko w Kalifornii w USA oraz w Japonii. Przy czym auto udostępniono kupującym jedynie w 3-letniej umowie leasingowej, z 600-dolarową miesięczną ratą, obejmującą serwis i ubezpieczenie.

Model na wodór opracowało także BMW. W modelu Hydrogen 7 wykorzystano 12-cylindrowy benzynowy silnik z luksusowej serii 7 o pojemności 6 litrów i mocy 260 KM, który przystosowano do spalania zarówno benzyny jak i wodoru. Ten ostatni został doprowadzony bezpośrednio do kolektora dolotowego powietrza. Takie rozwiązanie umożliwiło szybkie przechodzenie na różne rodzaje paliwa – poprzez przełączanie manualne lub automatyczne. Do przechowywania wodoru w postaci ciekłej w temperaturze -273 stopnie C zastosowano duży 110 litrowy podwójnie izolowany zbiornik. Limuzyna ma bardzo przyzwoite osiągi: do 100 km/h rozpędza się w 9,5 sekundy, prędkość maksymalna została ograniczona elektroniczna do 230 km/h. Ale tu także produkcja została ograniczona do niewielkiej ilości egzemplarzy.

Sprzedaż Mirai ze względu na brak rozwiniętej infrastruktury ładowania także nie będzie duża. Toyota planuje w tym roku znalezienie w Europie nabywców na 50 sztuk. W roku przyszłym liczba sprzedanych aut ma się podwoić.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne