Odszedł Thomas Boone Pickens - legendarny nafciarz i inwestor

W wieku 91 lat zmarł Thomas Boone Pickens, jeden z twórców amerykańskiej branży naftowej, legenda biznesu i odważny inwestor. Był aktywny zawodowo do końca życia.

Aktualizacja: 12.09.2019 10:19 Publikacja: 12.09.2019 09:59

Odszedł Thomas Boone Pickens - legendarny nafciarz i inwestor

Foto: Wikimedia, fot. Steve Jurvetson

Śmierć urodzonego w Oklahomie biznesmena potwierdził agencji Reuters Jay Rosser rzecznik Pickensa. „Przychodził do biura codziennie aż do poniedziałku (a zmarł w środę - red.). Pozostawał aktywny wciąż aktualizując swoje portfolio”. 

Pickens zamknął swój fundusz hedgingowy BP Capital po tym, jak pod koniec 2016 r. doznał udaru mózgu. W połowie 2017 roku trafił do szpitala, po tym jak się przewrócił. Ogłaszając zamknięcie funduszu przyznał, że: „Handel ropą naftową nie jest już dla mnie tak zajmujący, jak kiedyś”(…)„Nie jest tajemnicą, że miniony rok nie był dla mnie dobry, zarówno z punktu widzenia zdrowia, jak i finansów” - przyznał szczerze na swojej stronie boonepickens.com.

Pod koniec 2017 r. Pickens wystawił na sprzedaż swoje ranczo Mesa Vista o powierzchni 65 000 akrów (26 000 hektarów) w stanie Teksas. W cenie 250 mln dol. było oprócz przypominającego zamek głównego budynku, także posiadało własny samolot i lotnisko, galerię sztuki, kaplicę i specjalny budynek dla psów, które hodował.

W swoim długim życiu Boone Pickens prowadził firmy energetyczne, fundusze hedgingowe i farmy wiatrowe. Zajmował się też prognozami na rynku ropy. W 2008 r. Forbes oszacował jego fortunę na 3 miliardy dolarów, ale ostatnio był oceniany na 0,5 mld dol.

Biznesmen był zwolennikiem niezależności energetycznej Ameryki. Ogłosił specjalny program osiągnięcia tego statusu. Promował go w telewizji i wywiadach oraz zaprezentował w Kongresie. Zwracał uwagę na amerykańskie zasoby, niebezpieczeństwo polegania na zagranicznej ropie i na perspektywiczny potencjał energii wiatrowej.

Chciał zbudować największą taką farmę na świecie w Panhandle. Miała zasilić 1,3 milionów gospodarstw. Koszt inwestycji - 10 mld dol. okazał się za duży, a przedsięwzięcie położył kryzys 2008 r.

- Zaangażowanie Pickensa w projekty energetyczne „będzie miało trwały wpływ na stan Teksas i Stany Zjednoczone Ameryki” - stwierdził gubernator Teksasu Greg Abbott.

Największym sukcesem Pickensa w branży było doprowadzenie do fuzji Gulf Oil (piąta co do wielkości firma naftowa w USA) z Chevron Corp. Fuzja miała wartość 13,2 mld dol. Nafciarz trafił na okładki Forbes’a i Time’a. „Im więcej ludzi mnie liczy, tym bardziej się liczę” - pisał w książce 2008 r. „Pierwszy miliard jest najtrudniejszy”.

Angażował się nie tylko w biznes naftowy, ale też wspierał badania medyczne, sport i edukację. Był zwolennikiem zwiększenia przez USA wykorzystaniem własnego gazu ziemnego.

Thomas Boone Pickens Jr. urodził się 22 maja 1928 r. w Holdenville w stanie Oklahoma, a pod koniec lat 30. przeprowadził się z rodziną do Teksasu. Po ukończeniu geologii na Uniwersytecie Stanowym Oklahoma, Pickens pracował dla Phillips Petroleum przez około trzy lata, zanim pożyczył 2500 dol. i rozpoczął działalność na własny rachunek. Wraz z dwoma kolegami założył firmę naftowo-gazową o nazwie Petroleum Exploration Inc.

Firma później przekształciła się w Mesa Petroleum. Była ona w latach 1970/1980 jedną z największych niezależnych firm naftowych na świecie, z majątkiem przekraczającym 2 miliardy dolarów.

W biznesie Pickens lubił nieszablonowe posunięcia. Pod koniec lat 80. wstrząsnął korporacyjną Japonią, kiedy próbował przejąć Koito Manufacturing Co Ltd, tokijskiego producenta części samochodowych. Stał się największym pojedynczym udziałowcem w firmie z udziałem w wysokości 20,2 proc. To o 1 proc. więcej niż posiadała Toyota Motor Corp.

Po około dwóch latach przepychanek z zarządem korporacji i inwestorami, (rzadkie zjawisko w Japonii), odsprzedał swoje udziały.

Pickens ma na swoim koncie wiele złotych myśli i sentencji. Amerykanie nazwali je Boone-isms, na przykład: „Głupiec z planem może pokonać geniusza bez planu”. Thomas Boone Pickens miał pięcioro dzieci, 11 wnuków i kilka prawnuków.

Śmierć urodzonego w Oklahomie biznesmena potwierdził agencji Reuters Jay Rosser rzecznik Pickensa. „Przychodził do biura codziennie aż do poniedziałku (a zmarł w środę - red.). Pozostawał aktywny wciąż aktualizując swoje portfolio”. 

Pickens zamknął swój fundusz hedgingowy BP Capital po tym, jak pod koniec 2016 r. doznał udaru mózgu. W połowie 2017 roku trafił do szpitala, po tym jak się przewrócił. Ogłaszając zamknięcie funduszu przyznał, że: „Handel ropą naftową nie jest już dla mnie tak zajmujący, jak kiedyś”(…)„Nie jest tajemnicą, że miniony rok nie był dla mnie dobry, zarówno z punktu widzenia zdrowia, jak i finansów” - przyznał szczerze na swojej stronie boonepickens.com.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej