Kurs KGHM w górę, ale cena miedzi ciąży spółce

Notowania globalnych spółek wydobywczych mocno odbiły od dna – miedź jest jednak wciąż pod presją.

Publikacja: 22.02.2016 21:00

Foto: Bloomberg

W poniedziałek cena akcji KGHM rosła nawet o 4,7 proc., do 69,1 zł. Oznacza to, że kurs wzrósł już o 32 proc. od wieloletniego dołka zanotowanego 20 stycznia, kiedy to walory miedziowej spółki zostały wycenione na zamknięciu sesji na 52,29 zł.

Od połowy stycznia mocno rosną również notowania innych światowych koncernów zajmujących się wydobyciem rud miedzi i metali towarzyszących. Ich kursy także odbiły od wieloletnich minimów – ale bardziej spektakularnie.

Wycena AngloAmerican zwiększyła się o 106 proc., Freeport–McMoRan – o 85 proc., Glencore Xtrata – o 74 proc., a Antofagasty – o 45 proc. Dynamikę podobną do lubińskiego koncernu osiągnęły BHP Billiton (34 proc.) oraz Rio Tinto (27 proc.).

Poprawa notowań górniczych gigantów rozpoczęła się wraz ze wzrostem cen miedzi. Jednak w przypadku czerwonego metalu odbicie od wieloletniego minimum nie jest ani tak dynamiczne, ani stabilne. Cena w Londynie to blisko 4,7 tys. dol. za tonę, czyli o ponad 8 proc. więcej niż w połowie stycznia. W odróżnieniu od kursów akcji spółek górniczych cena miedzi nie rosła miarowo i na początku lutego mocno się załamała (patrz wykres).

Biorąc pod uwagę wydane ostatnio rekomendacje – „sprzedaj" od DM BOŚ i Pekao Investment Banking z cenami 54 i 46 zł – analitycy nie spodziewają się poprawy notowań spółek wydobywczych. – O zmianie trendu moglibyśmy mówić, gdyby zmienił się trend notowań surowców, a na razie nie mamy z tym do czynienia – mówi Krzysztof Duda, analityk Erste Securities. – Według nas światowa podaż miedzi jest wciąż wysoka, w ciągu trzech lat zwiększy się o 10 proc. mimo zapowiedzianych w ostatnim czasie cięć inwestycji, a perspektywy dla popytu są nadal słabe.

Dla KGHM niskie ceny metali to główny czynnik ryzyka. Rynek czeka też na decyzje w sprawie inwestycji zagranicznych KGHM. – Można sobie wyobrazić sprzedaż projektów zagranicznych, wszystko zależy od warunków transakcji. Niedawno koncern Sumitomo kupił 13 proc. kopalni Morenci za 1 mld dol. Japończycy są, jak widać, gotowi płacić drogo za aktywa – wskazuje Duda.

Sumitomo kontroluje 45 proc. udziałów w kopalni Sierra Gorda w Chile – to joint–venture z KGHM.

Od początku lutego lubińskiej firmie prezesuje Krzysztof Skóra. We wtorek spodziewane jest uzupełnienie składu zarządu przez radę nadzorczą. Wtedy też przez rozległą grupę kapitałową powinny się przetoczyć zmiany kadrowe – na razie ograniczone do lubińskiej centrali. Powinien też ruszyć audyt inwestycji zagranicznych zapowiedziany przez głównego udziałowca – Ministerstwo Skarbu Państwa (ma 31,8 proc. akcji).

 

W poniedziałek cena akcji KGHM rosła nawet o 4,7 proc., do 69,1 zł. Oznacza to, że kurs wzrósł już o 32 proc. od wieloletniego dołka zanotowanego 20 stycznia, kiedy to walory miedziowej spółki zostały wycenione na zamknięciu sesji na 52,29 zł.

Od połowy stycznia mocno rosną również notowania innych światowych koncernów zajmujących się wydobyciem rud miedzi i metali towarzyszących. Ich kursy także odbiły od wieloletnich minimów – ale bardziej spektakularnie.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił